18.11.2011 zerwaliśmy się o świcie i pojechaliśmy na warsztaty z wykopywania się z opałów na pustyni. Zbiórka jak zawsze była pod Dragon Marktem i potem już wszyscy razem wyruszyliśmy na pustynię.
Mike i Dev (prowadzący) pokazali nam jak w prosty sposób można wydostać się z wielu sytuacji, które mogą nam się przydarzyć podczas wycieczek na pustynię.
Na początek ćwiczyliśmy wykopywanie się z sypkiego piasku. Na prawdę nie wiem jak Mike zakopał się tam tak na siłę, na potrzeby ćwiczeń. Po tym ja miałam się zakopać, aby umieć wykopać własne auto, i było to niewykonalne.
Łopata i rękawice – podstawa w zestawie ratunkowym!
Kopiemy, kopiemy 🙂
Po 10 minutach kopania…
Spróbowaliśmy więc rozkołysać je aby złapało przyczepność.
Auto dalej było unieruchomione… To kopaliśmy dalej aż w końcu udało się je “oswobodzić”.
Potem była kolej na to aby “ratować” własne auta.

Chcieli abym powiesiła autko na szczycie wydmy… no to proszę 🙂 Powieszone bardzo skutecznie, lewe tylne koło w powietrzu i prawe przednie 😉
Trochę pracy łopatą…

Ostatnie ćwiczenie to zmiana koła. Kierowca odpowiada za swoje auto, więc za koła w Indiance odpowiadałam ja. Trochę skakania na kluczu i śruby uległy 🙂
Zabawa była przednia. No a oprócz tego nauczyliśmy się bardzo dużo. Myślę, że następnym razem na pustyni damy sobie radę nawet w dużych opałach 😀 Dziękuję też chłopakom za pomoc z łopatami 🙂