Tłusty czwartek – numer 2 dla mnie tu w Dubaju.
W tamtym roku mnie trochę zaskoczył, ale w tym roku jestem przygotowana 🙂 Można oczywiście zjeść pączusia z Kryspy Kreme 🙂 Są na prawdę pyszne…
… ale ja postanowiłam zrobić faworki i ciastka z ciasta parzonego – pyyycha!
Faworki:
500 g mąki
6 żółttek
ok. 6 łyżek gęstej śmietany, najlepiej słodkiej
szczypta soli
2 małe torebki cukru waniliowego
2 łyżki spirytusu (ja nie miałam spirytusu więc użyłam wódki)
i oczywiście cukier puder do posypania
Zagniatamy ciasto ze wszytskich skłądników. Trzeba je bardzo dobrze wyrobić, a potem stłuc 🙂
Tłuc trzeba dość długo. Potem wałkujemy bardzo cieniutko, kroimy, przeplatamy i smażymy.
Cosie z ciasta parzonego z lukrem cytrynowym:
Cosie, bo nie miałam szprycy do ciast aby zrobić ‘gniazdka’ i zrobiłam takie cosie…
1 szklanka wody
100 g masła
1 szklanka mąki
4 jajka
Lukier:
150g cukru pudru
2 łyżki gorącej wody
2-3 łyżki soku z cytryny
Wlewamy wodę do garnka, wkładamy masło i podgrzewamy. Jak masło się roztopi to wsypujemy mąkę i mieszamy. Jak cisto zacznie odchodzić ładnie od ścianek to odstawiamy do ostygnięcia. Następnie po ostygnięciu wbijamy jajka i mieszamy, tak aby nie było grudek. Albo szprycą formujemy gniazdka, albo tak jak zrobiłam ja, formujemy łyżką “kulki”. Po ostygnięciu polewamy lukrem.
Pychotka, pychotka 🙂 Na prawdę mi wyszły hehe