A co tam pokażę Wam 🙂
Paweł przez cały weekend siedział w garażu (a wraz z nim mały pomocnik czyli ja) i majstrował przy aucie przygotowując go do nowego sezonu off roadowego. Zaraz pogoda się zrobi znośna i pewnie co weekend będziemy jeździć hasać po wydmach 🙂
Dotychczasowe zmiany to montaż haków holowniczych z przodu oraz hak z tyłu. Ten hak z tyłu przerobił też sprytnie na trzymak na tablicę rejestracyjną. Na pustyni będziemy zdejmować tablicę i zakładać hak – o taki patent 🙂
Jeżeli chodzi o haki z przodu to Paweł dzisiaj wycinał dziury na te haki w zderzaku 🙂 Niestety autka sprzedawane tutaj są w wersji na Europę, więc zderzak nie ma specjalnych miejsc na nie (w Stanach mają).
W bagażniku zamontował organizer, własnej roboty 🙂
Gaśnica znalazła swoje miejsce, zaraz obok sand laders (takich specjalnych krat pomagających się wykopać itd.) oraz desek pod lewarki – na które uszyliśmy specjalną torbę/pokrowiec.
No i dziś założone zostały spacer’y SpiderTrax – coś co zwiększa rozstaw kół, przez co zwiększone są możliwości autka w terenie. Te już założyli specjaliści 🙂
przed założeniem
po założeniu zyskaliśmy 1,5 cala z każdej strony 🙂
a tak wygląda nasze autko 🙂 śliczne nie?
o i teraz widzę, że zapomniałam napisać o piaskowaniu i malowaniu felg na czarno (też robota specjalistów)
cdn 🙂