Gulf Bike Week 2012

Czemu impreza miała nazwę taką nie wiem, bo trwała od czwartku 18 października do soboty 20 października, ale niech im będzie. W sumie dumniej brzmi tydzień niż weekend 🙂 Całości towarzyszyły koncerty lokalnych kapel i zagranicznych gwiazd! Niestety mnie dopadło choróbsko i kiedy Megadeth szalało na scenie ja leżałam zakatarzona i kaszląca w łóżku 🙁 Jak pech to pech. Drugiego dnia festiwalu zagrali Razorlight i Daughtry, ja dalej leżałam w łóżku chora. W sobotę postanowiłam, że jednak chciałabym zobaczyć co się tam dzieje i zwlekłam się z łóżka, co jak się pewnie domyślacie nie wyszło mi na zdrowie, ale przynajmniej mam kilka zdjęć 🙂
 
Jako, że sobota była ostatnim dniem festiwalu było już skromniej. Pozostały pawilony wystawowe, oczywiście motocykle miejscowych ‘bikerów’ i pokazy freestyle’u motokrosowego, które były reklamą imprezy zaplanowanej na styczeń 2013, a mianowicie Masters of Dirt – The next level (w styczniu pewnie pojawi się tu kilka zdjęć z tej imprezy). A teraz kilka zdjęć skaczących chłopaków 🙂
 
IS_19 (Large)
IS_21 (Large)
IS_23 (Large)
IS_25 (Large)
IS_30 (Large)
Bardzo mi się podobał samochód z konsolą DJ’ki. Muzę też zapodawała całkiem niezłą!
 
Pozytywną stroną tego typu imprez w Dubaju jest to, że można sobie wypić piwko na świeżym powietrzu. I to nie tylko piwko, bo w menu była również wódeczka, whisky i inne.
 
IS_8 (Large)
 
A teraz kilka motocykli lokalnych ‘bikerów’, chociaż część to tylko posiadacze, bo zapewne nigdy nie jeździli, ale mają 🙂
 

 


Złoty motocykl – arabian style 🙂


Game over – dość niefortunna nazwa dla motocykla 😉

Ktoś tu jest fanem filmu ‘300’ (ja na marginesie też bardzo lubię ten film), chociaż ja swojego motocykla bym tak nie pomalowała, ale całkiem fajne wykonanie.

W pawilonach wystawowych były stoiska firm takich jak:
Victory

IS_6 (Large)

Royal Enfield
IS_28 (Large)

 Harley Davidson

IS_15 (Large)

Jedyna firma, która miała wystawione ceny. Jakby kogoś interesowały to bardzo proszę 🙂 Modele rocznik 2013.
IS_24 (Large)

Boss Hoss

IS_10 (Large)
W dalszym ciągu uważam, że te motocykle są okropne!

IS_11 (Large)

Były motocykle dla każdego, turystyczne, enduro itd. Akurat tych zdjęć mam mało bo wolę chopperowate maszynki, ale coś też zrobiłam 🙂

IS_14 (Large)

Kawasaki

IS_17 (Large)

A oto wynalazek, quad bike Wazuma Lazareth. Wygląda dość kosmicznie. Ciekawostka – robią je też z silnikiem V8 od Ferrari.

IS_26 (Large)
Triumph

IS_31 (Large)

I stoisko Vespy, kultowego i mojego wymarzonego skutera! Kiedyś kupię sobie takiego! Przynajmniej ten nie będzie dla mnie za ciężki. Chociaż motocykl też kiedyś kupię, ale cały czas jeszcze nie wiem jaki. Kocham Road Kingi, ale takiego w życiu nie dam rady poprowadzić, bo to ciężkie cholerstwo, a u mnie raczej słabo z tężyzną fizyczną 🙂

IS_33 (Large)

 
Pojawiły się też firmy z custom bike’ami. Niektóre przyznam ciekawe!
 
IS_2 (Large)
IS_5 (Large)
IS_9 (Large)
IS_13 (Large)
IS_16 (Large)
IS_18 (Large)
 
Znalazło się też stoisko http://goodwilljourney.org/, szczytny cel i super wyprawa! Motocykl nie został jeszcze umyty z kurzu i błota tych 22 krajów, które znalazły się na trasie.
 
IS_12 (Large)
 
Znalazłam też stoisko firmy, która organizuje Himalayan Moto Adventure – w zasadzie powinni to nazwać Himalayan Bike Adventure. Organizują wyjazdy do Indii – 11 lub 15 dniowe wyprawy motocyklowe przez góry, błota, śniegi itp. Zapewniają motocykle i resztę ekwipunku. Myślę, że fajna sprawa 🙂 Jakby ktoś był zainteresowany to dajcie znać, mam wizytówkę mogę dać namiary 🙂
 
 
Share: