Sheikh Zayed Rd i dubajscy kierowcy

Sheikh Zayed Road

Główna ulica Dubaju, wzdłuż której Dubaj powstawał. 
 
Fot. FB funpage Makhsoom Dubai
Jak widać kiedyś była to ulica z dwoma pasami w każdym kierunku. Budynek z reklamą Toyoty to najstarszy ‘drapacz chmur’ w Dubaju. Ma całe 15 pięter 🙂 Powstał gdzieś w latach 70 poprzedniego stulecia.
Ale wracając do Sheikh Zayed Road. Poniżej 3 zdjęcia z różnych okresów Dubaju, a dokładniej z ostatnich 20 lat!!! Rok 1990 dwa pasy w każdym kierunku na środku pustyni. Jak widać Dubai w 90 roku to pustynia z kilkoma budynkami. Dalej 13 lat później – ulica ma już bardziej obecny wygląd – ilość pasów rośnie. A oprócz ilości pasów rośnie również Dubai Downtown. Emirates Towers, dwie podobne do siebie wierze po lewej stronie zdjęcia, jeden ze znaków rozpoznawczych Dubaju, już stoją 🙂
Fot. http://www.architecturelist.com
Kolejne zdjęcie to 2008 rok, Sheikh Zayed Rd ma już dzisiejsza ‘grubość’ – czyli 6 pasów ruchu w każdym kierunku. A samo Dubai Downtown jest już prawie takie jak teraz.
Fot. http://www.architecturelist.com
Natchnęło mnie do napisania o Sheikh Zayed Rd to jak ostatnio stałam tam w gigantycznym korku. Zatkanie kompletnie 6 pasów jest na prawdę możliwe! Korki robią się codziennie w godzinach szczytu, szczególnie w godzinach powrotu do domów, ale najgorsze są w czwartki i piątki wieczorem. Tutaj weekend to piątek i sobota.
A co za tym idzie czwartkowy wieczór to nasz piątkowy wieczór, czyli cała masa ludzi zmierza na różnego rodzaju imprezy. Przez to ruch jest znacznie większy i tworzą się gigantyczne korki.
 
Zdjęcia nie są z tego dnia co był korek, bo niestety mój telefon był wtedy na granicy ‘śmierci’. Zrobiłam kilka zdjęć jak jechałam kupić sobie yerba mate 🙂
Tu zdjęcie zrobione z kładki prowadzącej do stacji metra, widać, że mamy 6 pasów ruchu w jednym kierunku. Do tego z każdej strony są pasy serwisowe. Powinno to mieć przepustowość w zasadzie nie do ‘zatkania’, ale dubajscy kierowcy są zdolni 🙂
IS_IMG_1383 (Medium)
IS_IMG_1384 (Medium)
IS_IMG_1801 (Medium)
IS_IMG_1808 (Medium)
IS_IMG_1810 (Medium)
IS_IMG_1811 (Medium)
IS_IMG_1813 (Medium)
Jedno z bardziej skomplikowanych skrzyżowań w mieście. Jest to skrzyżowanie niedaleko Dubai World Trade Centre. Ma ono kilka poziomów. Ogromne rondo na poziomie ziemi, skrzyżowanie pod ziemią, nad tym idą wiadukty z drogami a nad tym wszystkim dubajskie metro 🙂 Na zdjęciu tego nie widać jakoś bardzo, ale musiałam się skupić na jechaniu 🙂
 
IS_IMG_1815 (Medium)
A tu to samo skrzyżowanie w przeszłości 🙂

Fot. znalezione w sieci
IS_IMG_1818 (Medium)
IS_IMG_1827 (Medium)
Kierowcy w Dubaju
Ehh to jest osobna historia! Można podzielić kierowców na kilka kategorii.
Po pierwsze, w moim odczuciu, najgorsi taksówkarze na świecie! Nie lubię jeździć taxówkami i zawsze, ale to zawsze zapinam pasy!!! Oni jeżdżą jak potłuczeni. Często nie umieją utrzymać prędkości i szarpią autem strasznie, a wszystkie taksówki mają automatyczną skrzynię biegów. Ok, nie wszyscy tacy są, ale większość to potworni kierowcy. Tylko nie ma się czemu dziwić, część z nich przybywa do Dubaju nie mając prawa jazdy, uczą się, robią papierek i siadają za kółkiem taksówki. A do tego większość z nich pochodzi z Indii, czy Pakistanu, a tam ruch uliczny jest straszny. Przenoszą te nawyki i tu.
Druga grupa to ludzie z Azji, patrząc na filmiki z Indii, Chin i innych krajów tamtego kontynentu, włos na głowie się jeży. I oni tak próbują jeździć i tu. Tyle że tu wszyscy mają super mocne auta z dużymi silnikami, które mogą osiągać ogromne prędkości I jak ktoś taki tamte nawyki przenosi tutaj, gdzie ruch odbywa się z prędkością 100+ to bywa niebezpiecznie.
Trzecia grupa – półbogowie, czyli biali hehe. Większość uważa, że są świetnymi kierowcami i mknie w swoich super furach
No i czwarta grupa – bogowie – rodowici Emiratczycy i obywatele Arabii Saudyjskiej. Super fura, przyciemnione na maxa wszystkie szyby, łącznie z przednią! Mają tak ciemne szyby, że w nocy często widać, zapaloną lampkę w środku!!! I ci prują na maxa. Mam uczulenie szczególnie na tych którzy jadą szybko i mrugają światłami aby im ustąpić miejsca!
 
Ale jest coś co mnie dziwi strasznie! Dzieci w samochodach, bez fotelików, bez pasów, przełażące z tylnego siedzenia na przednie i na odwrót.
W przedszkolach są prowadzone kampanie – mój tata/mama jest wielki/a – zapina pasy, lub kupił/a mi fotelik! Są mandaty za nie zapinanie pasów i przewożenie dzieci bez fotelików, ale jakoś ich to nie wzrusza :/ Jeżeli uda mi się kiedyś zrobić zdjęcia wstawię.
Ostatnio widziałam tatusia z około 3 letnim synkiem na kolanach za kierownicą, jadącego 120 km/h po Sheikh Zayed Rd!!! Możecie to sobie wyobrazić?!
 
Share: