moja dzielona… ;)

The Greens and the Views jedna z dzielnic mieszkalnych Dubaju, a przy okazji dzielnica w której mieszkamy. Wybraliśmy ją, bo jest w niej dużo zieleni, wierzcie lub nie, zieleń to coś czego na prawdę człowiekowi brakuje.
Po pół roku mieszkania w Dubaju, pojechałam do Warszawy do mojej przyjaciółki i byłam po prostu zszokowana ilością zieleni, kwiatów, trawników itd. w stolicy! Zachwycałam się na każdym kroku. Generalnie nie lubię Warszawy, uważam, że jest szara i brudna, ale po pół roku na pustyni jawiła mi się jak zielona oaza. Nawet przyjaciele śmiali się ze mnie, że za dużo pustyni 🙂

Lubię te jeziorka! Na około jest ścieżka spacerowa. I cudowne jest to, że przez okrągły rok coś kwitnie! A wiosną (dopóki nie zrobi się za gorąco) wszystko pachnie!

I nawet ryby tam są!

Share: