Jedzeniowo – tort czekoladowy z malinami

W związku z tym iż małż mój miał urodziny wczoraj postanowiłam upiec dla niego tort. Nie jest to być może nic wielkiego, ale dla mnie był to dość duży wyczyn 🙂 Gdyż jestem biszkoptowym lajkonikiem 😀
Do tej pory nigdy nie piekłam biszkopta, z lenistwa zawsze kupowałam go w sklepie, ale tym razem postanowiłam zrobić wszystko od początku do końca sama.
 
Długo szukałam przepisu, ‘przewertowałam’ tony stron kulinarnych i blogów i znalazłam coś co mi się spodobało! Nie lubię gdy torty są strasznie słodkie a ten ze strony http://stokolorowkuchni.blox.pl wydawał się wprost wymarzony. Postanowiłam dodać coś od siebie do przepisu, stwierdziłam że warstwa malinek będzie pasowała wyśmienicie!
 
Bałam się, że nie uda mi się pokroić biszkopta dlatego też upiekłam dwa płaskie 🙂 drugiego przekroiłam w połowie bo bardziej urósł i nie musiałam już piec trzeciego 🙂 To przekrawanie biszkopta zresztą nie jest takie straszne 🙂
 
 
 
Składniki:
 
– na biszkopta: 
 
5 jajek (koniecznie od szczęśliwych kurek z wolnego wybiegu!!!)
3/4 szklanki cukru (150 g) – ja użyłam Dark Muscovado
2/3 szklanki mąki pszennej (100 g)
1/3 szklanki kakao (30 g)
szczypta soli
 
Oddzielamy białka od żółtek i białka ubijamy na pianę ze szczyptą soli. Jak już piana będzie sztywna to dodajemy po trochu cukru i mieszamy. Następnie stopniowo dodajemy żółtka cały czas mieszając. Teraz czas na mąkę i kakao.
 
Przelewamy ciasto do tortownicy. Ja użyłam tortownicy o średnicy 25-26 cm. Biszkopt wyszedł taki o grubości 1.5 – 2.5 cm. Tortownicę na spodzie wyłożyłam papierem do pieczenia. Piekarnik rozgrzewamy do około 170 stopni i pieczemy naszego biszkopta 35 – 40 minut.
 
– masa czekoladowa:
 
500 g mascarpone
500 ml śmietanki kremówki
3 łyżki cukru drobnego (również użyłam Dark Muscovado)
200 g gorzkiej czekolady (ja użyłam takiej 70% z carrefoura)
 
Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej. Kremówkę ubijamy na bitą śmietanę z cukrem. Mascarpone ubijamy mikserem. Ostudzoną czekoladę dodajemy do sera i łączymy mikserem, następnie miksujemy wszystko razem z bitą śmietaną i gotowe – ot cała filozofia, a krem pyszny!
 
– maliny
500 g malin mrożonych (można użyć świeżych jak się ma)
kilka łyżek cukru (i tym razem był to Dark Muscovado)
Maliny wrzuciłam do garnka i podusiłam z cukrem około 15 minut, aż puściły soczek i stał się on gęsty. Ostawiłam do ostygnięcia.
 
Biszkopt nasączyłam troszeczkę rumem; 1/3 szklanki ciemnego rumu wymieszałam z 1/3 szklanki wody i tym nasączyłam wszystkie trzy warstwy biszkopta.
 
Następnie przełożyłam biszkopt malinami i kremem, na koniec ozdobiłam do z boków biszkopcikami włoskimi z cukrem.
 

 

 

 

 

 
 
Obdarowany był zachwycony 😀
Share: