RybimOkiem.me -
Afryka
    Botswana
    Etiopia
    Namibia
    Seszele
    Tanzania
    Zimbabwe
Ameryki
    USA
    Kalifornia
Azja
    Hong Kong
    Indie
    Indonezja
    Japonia
    Kambodża
    Korea Południowa
    Malezja
    Myanmar (Birma)
    Nepal
    Singapur
    Sri Lanka
    Tajlandia
    Wietnam
Bliski Wschód i Dubaj
    Emiraty
    Jordania
    Oman
    Dubaj Rybim Okiem
    Architektura
    Desert off road
    Dubai - pytania i odpowiedzi - małe faq
    pogoda w Dubaju
    restauracje w Dubaju
    z emirackiej prasy
    życie w Dubaju
    życie w Dubaju - koszty
    życie w Dubaju - święta na obczyźnie
Europa
    Austria
    Islandia
    Polska
    Wyspa Man (Isle of Man)
Inne
    całkiem z innej beczki
    fretki
    jedzenie
    kosmetycznie
    myśli nie zawsze optymistyczne
    zwierzęta domowe
Kontakt i parę słów o mnie
RybimOkiem.me -
  • Afryka
    • Botswana
    • Etiopia
    • Namibia
    • Seszele
    • Tanzania
    • Zimbabwe
  • Ameryki
    • USA
      • Kalifornia
  • Azja
    • Hong Kong
    • Indie
    • Indonezja
    • Japonia
    • Kambodża
    • Korea Południowa
    • Malezja
    • Myanmar (Birma)
    • Nepal
    • Singapur
    • Sri Lanka
    • Tajlandia
    • Wietnam
  • Bliski Wschód i Dubaj
    • Emiraty
    • Jordania
    • Oman
    • Dubaj Rybim Okiem
      • Architektura
      • Desert off road
      • Dubai – pytania i odpowiedzi – małe faq
      • pogoda w Dubaju
      • restauracje w Dubaju
      • z emirackiej prasy
      • życie w Dubaju
      • życie w Dubaju – koszty
      • życie w Dubaju – święta na obczyźnie
  • Europa
    • Austria
    • Islandia
    • Polska
    • Wyspa Man (Isle of Man)
  • Inne
    • całkiem z innej beczki
    • fretki
    • jedzenie
    • kosmetycznie
    • myśli nie zawsze optymistyczne
    • zwierzęta domowe
  • Kontakt i parę słów o mnie
Browsing Category
Archive
Architektura•Bliski Wschód Rybim Okiem•Emiraty•życie w Dubaju

Saadiyat Island po raz drugi – Louvre

May 29, 2013 by admin 4 Comments
O Saadiyat Island pisałam już przy okazji Muzeum Narodowego, które ma tam powstać. Ma tam powstać o wiele więcej. Muzea, sale koncertowe, teatry i wiele innych – jednym słowem miejsce dla kultury przez duże K. Ale nie ma śmiania budują Louvre! 
 
Będzie to pierwsze tego typu muzeum w arabskim świecie.  
 
 
 
Otwarcie w roku 2015.
Uaktualnienie – otwarcie ma się odbyć w grudniu 2016 r. – wg. najnowszych doniesień z sierpnia 2016 r.
Share:
Reading time: 1 min
jedzenie•restauracje w Dubaju

Restauracje #13 Royal Orchid, Marina Walk, Dubai Marina

May 26, 2013 by admin No Comments
Niedziela gotować się nie chce, zresztą sama nazwa dnia wskazuje, że nie należy nic robić 🙂 Poszliśmy więc na obiad do restauracji. Paweł miał ogromną ochotę na kuchnię tajską, więc wybraliśmy się do Royal Orchid.
 
Royal Orchid oferuje kuchnię tajsko – chińska. Muszę powiedzieć, że na prawdę dobrze dają jeść! Restauracyjka ma dwa lokale jeden w Dubai Marinie przy Marina Walk a drugi w Dubai Festival City w Marina Pavillon. My udaliśmy się do Dubai Mariny z prostego powodu – jest to bliżej naszego domu 🙂
Continue reading
Share:
Reading time: 1 min
Architektura•Bliski Wschód Rybim Okiem•Emiraty•życie w Dubaju

Zayed National Museum – Saadiyat Island

May 24, 2013 by admin 1 Comment
Stolica Emiratów – Abu Dhabi jest miastem położonym na wyspach. Jedna z nich, o nazwie Saadiyat, jest niezwykła. A niezwykła dlatego, że ma być to centrum kulturalne i oczywiście rozrywkowe.
 
Jedną z atrakcji kulturalnych, a przy okazji centralnym punktem części kulturalnej, ma być muzeum narodowe imienia Szejka Zayeda – czyli człowieka, który doprowadził do powstania Emiratów. Ekspozycja muzeum ma opowiadać historię regionu, powstania państwa oraz życia samego Szejka Zayed’a bin Sultan’a Al Nahyan’a – zwanego ojcem narodu.
 
 
Wieże muzeum mają przypominać końce skrzydeł sokoła, który jest symbolem dziedzictwa narodowego Emiratczyków. Budynek został tak zaprojektowany aby zminimalizować zużycie energii poprzez wprowadzenie naturalnej wentylacji oraz światła dziennego. W konstrukcji użyte zostaną również kolektory słoneczne oraz wymienniki ciepła. Wszystko to zgodne z bardzo popularną teraz tutaj pro ekologicznością.
Architektem, który stoi za tym projektem jest Brytyjczyk Lord Norman Foster.
Całość ma być otoczona pięknym ogrodem a otwarcie jest przewidziane na 2016.
Share:
Reading time: 1 min
życie w Dubaju

Metallica w Abu Dhabi

May 21, 2013 by admin 2 Comments
Już jakiś czas temu, bo 19 kwietnia 2013 był ten koncert, ale jakoś nie zbierało mi się aby poprzegrywać zdjęcia z telefonu – wiem wstyd!
 
Był to już drugi koncert Metallicy w Emiratach i znowu chłopaki dali czadu! A tak w ogóle to koncert był boski, bo setlista była super! Mocne wejście z ‘Hit the lights’, ‘Master of Puppets’potem ‘The Shortest Straw’ i aby dopełnić szczęścia ‘ Harvester of Sorrow’. Zagrali razem 18 kawałków! Była moc i ‘Orion’ na żywo 😀
 
Koncert, tak jak poprzednim razem, była na stadionie Du Arena na Yas Island, zaraz obok Ferrari World.
 
 Ludzi jak zwykle bardzo dużo, chociaż muszę powiedzieć, że koncerty na świeżym powietrzu w połowie kwietnia to jest już lekka rzeźnia! Gorąco jak diabli!

Ta opaska z Jackiem Danielsem to dowód na to iż mam 21 lat i mogę zakupić alkohol 🙂
Fajne jest to, że można tu sobie bez problemu zakupić piwko, winko czy waśnie Jacka D. i nie trzeba siedzieć w jakimś durnym ogródku, aby to wypić. Jak na Emiraty i biorąc pod uwagę, że był to koncert, ceny nie były jakieś strasznie powalające.

 Tym razem udało nam się zakupić koszulki.
 
FunPit i reszta nieszczęśników 🙂

Moje kochane busta gripy 🙂

 
 
Set lista dla zainteresowanych 🙂

1. Hit the Lights
2. Master of Puppets
3. The Shortest Straw
4. Harvester of Sorrow
5. The Unforgiven
6, The Four Horsemen
7. Broken, Beat & Scarred
8. Sad but True
9. Fade to Black
10. Orion
11. One
12. For Whom the Bells Tolls
13. Battery
14. Nothing Else Matters
15. Enter Sandman
i na bis
16. Creeping Death
17. Fight Fire with Fire
18. Seek & Destroy
Była moc \m/
Share:
Reading time: 1 min
Azja Rybim Okiem•Indie•podróże małe i duże

Jaipur – różowe miasto

May 17, 2013 by admin No Comments
Jaipur jest stolicą stanu Rajastan. Jak już wcześniej wspomniałam jest to stan znany ze słoni, ale również wielbłądów. Są to ziemie suche, a na terenie samego stanu znajduje się regularna piaskowa pustynia. Sam Jaipur to dość duże miasto z populacją przekraczającą 2 miliony ludzi. Klimat tutaj jest bardzo gorący i suchy, a temperatury w porze gorącej dochodzą do 48 stopni – jest to związane ze wspomnianą pustynią.
 
Jaipur nazywany jest różowym miastem i są różne wersje tego czemu budynki zostały pomalowane na taki kolor, chociaż moim zdaniem nie jest on ani trochę różowy! Jak dla mnie bliżej temu kolorowi do pomarańczy czy łososiowego, ale może to ja jestem ‘daltonistką’ i oni mają rację 😉
 
Ale wracając do powodu. Jedna z wersji mówi o tym, iż był to ulubiony kolor jednej z żon maharajy i aby przypodobać się żonie, którą kochał nad życie pomalował on całe miasto właśnie na różowo. Romantyczna historia, ale niestety nie prawdziwa.
 
Prawdą jest to, że w 1853 roku odwiedzał miasto książę Walii Edward i na powitanie księcia Maharaja Sawai Ram Singh wydał polecenie aby pomalować miasto na różowo. Podobno róż to kolor gościnności, a może po prostu taką farbę daje się najprościej wyprodukować – któż to wie 🙂
Prawdą jest jednak to, że w tamtych czasach było to jedno z najlepiej rozwiniętych miast i mogło budzić podziw!
 
Poniżej jedna z bram prowadzących do różowego miasta. Jest ich cztery, a ta to chyba brama księżycowa – ale głowy sobie za to nie dam uciąć. Następnym razem jadąc na taką wycieczkę chyba kupię kamerkę i będę kręcić wszystko z opisem ustnym – łatwiej będzie, chyba?

Wszystkie budynki są ‘różowe’ a nazwy sklepów są napisane na białym tle, czarnymi literami. Nie ma neonów i kolorowych reklam! Co tworzy stonowaną, ładną całość.

Hawa Mahal, zwany inaczej Pałacem Wiatrów, niestety w remoncie. Budynek ten ma 953 okna. W tamtych czasach królewskie żony i córki nie mogły pojawiać się publicznie i aby one mogły obserwować życie na zewnątrz pałacu oraz liczne festiwale odbywające się w mieście zbudowano ten pałac z ogromną ilością okien.

Niesamowite są te bambusowe rusztowania! Ale tak szczerze bałabym się na nie wejść!

Amer Fort, zwany również Amber Fort – nie ma to zupełnie związku z bursztynami, po prostu łatwiej się wymawia amber niż amer – je nie widzę różnicy, ale może dla hinduskojęzycznych tak jest.

Znajduje się około 11 kilometrów od miasta. Leży razem z kilkoma innymi fortami na wzgórzach okalających Jaipur. Został zbudowany z różowego piaskowca i marmuru nad brzegiem jeziora Maotha – co dodaje mu niewątpliwego uroku. Powstał w 1592 roku. Była to stolica Rajastanu  dopóki populacja nie rozrosła się na tyle, że wymusiła wybudowanie większego miasta, wtedy też przeniesiono się do Jaipuru, który jest jednym z pierwszych miast budowanych wg planu, ale o tym chyba pisałam już wcześniej.
 

Wielki mur? Coś na kształt przynajmniej 🙂

Maota Lake. Jezioro to zbiera wodę spływającą z okolicznych gór. Po środku jeziora znajduje się ogród. Było ono głównym ujęciem wody dla pałacu.

Diwan-I-Aam czyli sala audiencji publicznych.

Kolorowe dzieciątko 🙂

 

Wejście do łaźni.

Sala lustrzana – podobno jedna świeczka ustawiona w odpowiednim miejscu jest w stanie ją całą oświetlić.

 
Latryny. Była w nich bieżąca woda pompowana z jeziora siłą zwierzęcych mięśni.

 

Kraty w oknach.

Komnaty, w których rodzina królewska mieszkała w letnich miesiącach.

 
 

Pałac na wodzie. Obecnie jest opuszczony, ale trwają pracę aby przywrócić go do życia.

Pałac Miejski. Pałac jest ciągle zamieszkany przez Maharaję i jego rodzinę, ale tylko w części, w reszcie znajduje się muzeum.
 

A tu panowie odmalowują ornamenty.

A w tym dzbanku wykonanym ze srebra maharaja woził ze sobą wodę.

Dziedziniec, który można wynająć na ślub, koncert lub inne wydarzenie. Kiedy tam byliśmy trwały akurat przygotowania do koncertu barokowej muzyki francuskiej. Który to był organizowany przez ambasadę francuską. Na placu znajdują się cztery bramy odpowiadające  czterem porom roku. Bramy te jak możecie zobaczyć są bardzo wymyślnie zdobione.

Obserwatorium astronomiczne, a raczej astrologiczne Jantar Mantar. Zawiera cała masę różnych dziwnych przyrządów do odczytywania ruchu gwiazd, który jest związany z astrologią i horoskopami.

 

 

A to jest zegar.

 

 

Przyrząd do odczytywania horoskopów dla Wodnika.

A to trzy wodniki w mojej rodzinie 🙂 Przyznacie mam ‘wodnikową’ rodzinkę 🙂 Jeden z tych wodników to oczywiście ja 🙂
 

 

 

 

Share:
Reading time: 4 min
jedzenie•restauracje w Dubaju

Restauracje #12 Applebee’s, Sheikh Zayed Rd

May 15, 2013 by admin No Comments
Dawno nie pisałam o żarełkodajniach 🙂 Ostatnio byliśmy w nowym miejscu. Paweł stwierdził, że ma ogromną ochotę na hamburgera więc wybraliśmy się do Applebee’s. Jest to amerykańska sieć knajpek z siedzibą główną w Kansas City, została założona w latach osiemdziesiątych.
 
Continue reading
Share:
Reading time: 1 min
podróże małe i duże•Polska•Reszta Świata

Szczecin – moje rodzinne miasto vol. 2

May 13, 2013 by admin No Comments
Zaczęłam kiedyś pisać o Szczecinie i potem nie miałam jakoś okazji powrócić do tematu. Dziś Odra czyli główna arteria miasta. Niestety nie jest wykorzystywana tak jak mogłaby. A mogłaby przynieść Szczecinowi wiele dobrego. 
 
Zdjęcia nie są moje tak jak ostatnio. Zrobił je mój dobry kolega Piotrek i to jemu zawdzięczamy te fotki. Jak mielibyście ochotę zobaczyć więcej jego zdjęć to można zajrzeć tutaj http://www.jaszczak.com/
 
Szczecin ma dobre usytuowanie. Leży nad rzeką, jest miastem portowym, a oprócz tego leży zaraz przy granicy i tylko sto kilkadziesiąt kilometrów od stolicy Niemiec Berlina. Niby to wszystko wskazywało by na to, że powinien się świetnie rozwijać, ale niestety zazwyczaj władze miasta były beznadziejne.

 

Share:
Reading time: 1 min
życie w Dubaju

Tylko w Dubaju #5 – policyjne autka 2

May 11, 2013 by admin No Comments
Pisałam niedawno o policyjnych autkach i o tym, że nowe super auta mają dołączyć do dubajskiej floty policyjnej. I dołączyły, zostały pokazane publiczności na targach Arabian Travel Market 2013.
 
Kolejne super wozy w kolekcji to Mercedes SLS, Bentley Continental GT Coupe oraz Aston Martin ONE77! 
 
Aston Martin ONE77 – ehhh piękna maszyna, ale cena jest wprost powalająca – jedyne 11 milionów dirhamów!
 
fot. emirates24/7
Jeżeli chodzi o SLS’a to mi się nie podoba i zupełnie nie rozumiem czemu ludzie się tym czymś zachwycają, ale jak to mówią o gustach się nie dyskutuje. Chociaż niewątpliwe pasuje do floty super aut.
fot. emirates24/7
Ostatnie z super aut to Bentley Continental GT Coupe. Bentley jak to Bentley, dla mnie te auta wyglądają trochę tak jakby ciągle miały focha 🙂
fot. emirates24/7

Gif ze wszystkimi autkami na raz.

fot. emirates24/7
 
Zastępca Komendanta Głównego Policji w Dubaju wyjaśnił, że zakup takich aut był spowodowany tym, iż dubajska policja chce nadążać za ogromnym rozwojem emiratu, który stał się magnesem na turystów, inwestorów i przedsiębiorców. Oczywiście ma to być również atrakcja turystyczna i dodatkowa promocja miasta przed Expo 2020. No i policja powinna nadążać za ogólnym wizerunkiem miasta ‘luksusu i wyrafinowania’.
 
 
 
Share:
Reading time: 1 min
Azja Rybim Okiem•Indie•podróże małe i duże

Galtaji – świątynia małp / Indie

May 10, 2013 by admin No Comments
Niedaleko od Jaipuru, jakieś 10 km, znajduje się miejsce, które warto odwiedzić. Mówię, a w zasadzie piszę o świątyni Galtaji. Nazywana ona jest jednym z klejnotów Jaipuru. Jest to kompleks świątynny, który obejmuje naturalne źródło, wody tego źródła wypełniają siedem świętych basenów (Kunds). Wśród tych basenów najświętszym jest ‘Galta Kund’, znajduje się najwyżej i legendy głoszą, że woda w nim nigdy nie wyschnie.Woda wypływa ze skały o nazwie ‘Gaumukh’, która ma kształt głowy krowy – niestety nie widziałam tej skały na własne oczy więc to tylko powtarzanie tego co słyszałam!
 
Świątynia wygląda trochę jak pałac, zbudowana została w osiemnastym wieku. Jest w całości z różowego piaskowca (choć jak dla mnie jest on raczej pomarańczowy w kolorze) i leży wśród wzgórz. Zwana jest świątynią małp, gdyż zamieszkuje ją kilka małpich stad.
 
Istnieje legenda, że święty Galav spędził w tym miejscu całe swoje życie i wykonywał swoją ‘tapsayę’ (coś na kształt jogi) przez 100 lat. Bogowie byli bardzo zadowoleni z jego życia i ascezy, objawili mu się i pobłogosławili to miejsce źródłem słodkiej wody. Aby uczcić to została zbudowana tam świątynia. Mówi się, że zanurzenie się w wodzie z tego źródła oczyszcza z grzechów.
My przybyliśmy na miejsce późnym popołudniem, a w zasadzie wieczorem. Świątynia jest otwarta od wschodu do zachodu słońca. Udało nam się zdążyć na chwilę przed zachodem. Ludzi było już bardzo nie wielu, nie spotkaliśmy też tamtejszych ascetów i mnichów, ale małpki były!
 
Świątynia ta w niektórych przewodnikach widnieje poz nazwą Galwar Bagh, czyli Świątynia Małp. Małpki, które zamieszkują to miejsce to Makaki Rezsus. Bywają bardzo bezczelne i potrafią okraść wiernych czy turystów, dlatego też należy uważać na swoje rzeczy. Wszystko co niepotrzebne zostawić w aucie lub schować do torby czy plecaka i zapiąć zamki.
 
Przed wejściem do świątyni można nabyć prażone orzeszki ziemne za 20 rupii za woreczek, małpy na pewno będą zachwycone poczęstunkiem! Trzeba jednak uważać, bo małe spryciarze próbują odwrócić uwagę człowieka i ukraść cały woreczek na raz 🙂
Jak większość miejsc w Indiach i to jest zaniedbane, ale widać dawną świetność. Budynki z kopułkowatymi dachami są na prawdę piękne.

Paweł karmi małpki 🙂 Ta po prawej chwilę później zwinęła mu cały woreczek orzeszków 😛

O nom nom nom …

A teraz ja karmię małpki 🙂

Słodziaczek

A to małpka ze zdobyczą 🙂 szkoda, że nie mam filmiku jak ona bawi się tym szalikiem 

Maluchy były bardziej powściągliwe w pochodzeniu do ludzi, niektórych nawet orzeszki nie były w stanie przekonać.

Mamo, mamo! pobaw się ze mną!

Nawet nie wiecie jakie one fajne! I jakie mają delikatne rączki!

Krowy też nie mogło zabraknąć, w końcu to Indie 🙂

 

Share:
Reading time: 2 min
Azja Rybim Okiem•Indie•podróże małe i duże

Fathepur Sikri – opuszczona siedziba cesarza Akbara / Indie i historia z happy endem

May 7, 2013 by admin No Comments

Sikri jest usytuowane na przedłużeniu pasma górskiego Vindhayn, na brzegu naturalnego jeziora, które obecnie jest prawie całkowicie wyschnięte. Głównym budulcem tych gór jest  piękny czerwony piaskowiec. 

Osady ludzkie mieściły się tu już w epoce kamienia łupanego. Przy brzegach jeziora można znaleźć groty z malunkami naskalnymi, jak również odnaleziono narzędzia z epoki kamienia łupanego, ceramikę datowaną na dwa tysiące lat przed naszą erą i inne. Od tamtego czasu Sikri, które wcześniej nazywało się Saik było stale zamieszkiwane. Jest wspominane też w Mahabhatacie. Był to bardzo ważny przystanek w starożytnych szlakach handlowych, które łączyły ze sobą północ z południem.

Początki miasta wiążą się z Cesarzem Baburem, który odwiedził to miejsce w przededniu bitwy pod Khanwah w 1527 roku. Po wygranej postanowił zbudować w Sikri ogród, Jal-Mahal, czyli pałac na wodzie oraz baoli (studnię schodkową) – aby upamiętnić swoje zwycięstwo w bitwie.
 
Wnuk Babura, Akbar postanowił przenieść swoją siedzibę z Agry do Sikri. Mieszkał tam z całym swoim dworem w latach 1572 – 1585. Powód przeniesienia się do Sikri przez Akbara i jego dwór, był dość prosty. Niedaleko zamieszkiwał święty Sufi Salim Chishti. Akbar bardzo cenił i czcił go z powodu jego błogosławieństwa obdarzenia go potomkiem, którego Akbar nazwał Salim na cześć świętego. Akbar podobno miał ogromne problemy ze spłodzeniem potomka.
 
Cesarz Akbar zbudował tu piękne miasto, z ogromnymi ogrodami, bazarem, szkołami i wszystkim czego potrzeba do wygodnego życia zarówno rodzinie cesarskiej jak i ludności.  Cesarz nazwał to miasto Fathabad, co następnie przekształciło się w Fathepur.
 
Sikri było pierwszym zaplanowanym miastem mongolskim. Składało się z trzech głównych części: meczetu, kompleksu królewskiego oraz kompleksu audiencji publicznych. Całość zaopatrywana była w wodę poprzez system studni i wymyślnej kanalizacji.
 
Diwan Khana-I-Am, czyli sala audiencji publicznych
Tutaj Akbar wysłuchiwał swoich podwładnych oraz ogłaszał wyroki, podobno był sprawiedliwy, a jego wyroki słuszne i nigdy okrutne.
 
 
 
Skarbiec
 
Ciekawa jestem jak wyglądało wnętrze jak jeszcze pełniło funkcję skarbca pełnego złota i drogocennych kamieni.
Dom klejnotów – cala audiencji prywatnych (Diwan-I-Khas)
 
 
 
Centralna kolumna we wnętrzu.
 
 
Treasury Kiosk czyli miejsce astrologa
 
Hujra-I-Anup Talao – dom Sułtanki Tureckiej
 
Anup Talao – basen. Ta platforma pośrodku była używana do konkursów śpiewaczych, zobaczcie już wtedy mieli X-factora!
 
 
Pałacu reszta, niestety tu nastąpiło zgubienie mojego telefonu i byłam chyba zbyt rozkojarzona żeby pamiętać o robieniu zdjęć tablicom przed budynkami, a teraz już nie pamiętam jaką one pełniły funkcję :/
 
Mam raczej zły zwyczaj noszenia telefony w tylnej kieszeni od spodni i niestety przy pozowaniu do zdjęcia telefon mi się z niej wysunął. Zauważyłam, że go nie mam jakieś 20 – 30 minut później. Wróciłam się, ale co oczywiste nigdzie już go nie było. Zapytaliśmy strażnika, ale nic nie wiedział. Zaczęliśmy dzwonić, niestety był poza zasięgiem, ale za którymś razem był sygnał i ktoś odebrał! Paweł ustalił z gościem gdzie jest i gdzie może odebrać zgubę. Znalazca zanim oddał Pawłowi telefon powiedział, że ma mu podać kod blokujący aby sprawdzić czy aby na pewno ma mu go oddać 🙂 Telefon się znalazł!!! Nawet nie wiecie jak się ucieszyłam kiedy Paweł przyszedł i dał mi moje maleństwo pełne zdjęć i związanych z nimi wspomnień! Można jeszcze liczyć na uczciwość ludzi! Muszę powiedzieć, że to uczyniło mój dzień lepszym, mimo, że czułam się dość podle ze względu na żołądkowe dolegliwości.
To jest podobizna jednej z żon Akbara, zdaje się chrześcijanki z portugalskimi korzeniami. Jak dla mnie wygląda bardziej chińsko, ale co ja tam wiem 🙂
 
 
Meczet
 

Ten biały budynek to wspomniany wcześniej grobowiec. 

Przed wejściem na teren meczetu trzeba zdjąć buty. Jeżeli będziecie się tam wybierać to zachęcam do zabrania skarpetek, bo posadzka jest taka gorąca, że ledwo można po niej chodzić! Ja poparzyłam sobie ciutkę stópki, bo niestety miałam japonki więc skarpetek brak.
Miejsce to zostało opuszczone z powodów politycznych w 1985, kiedy to Akbar musiał się przenieść do Punjabu. Następnie straciło zupełnie na znaczeniu, ze względu na różne zachwiania w cesarstwie mongolskim. Zostało przejęte pod koniec dziewiętnastego wieku przez Indyjskie Towarzystwo Archeologiczne  Większość kompleksu przetrwała do dzisiejszych czasów i została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO.  Niestety część miejska została w większości zniszczona, ale pałac oraz meczet przetrwały w bardzo dobrym stanie.

Oczywiście w pobliżu pałacu znajduje się obecnie miasteczko, ale jest ono zupełnie nowoczesne.
 
A na koniec wielbłądek. W Rajastanie wielbłądy to zwierzęta pracujące.
 
Share:
Reading time: 4 min
Page 1 of 212»

O mnie

Cześć, mam na imię Wanda. Na moim blogu możecie poczytać o Dubaju, w którym mieszkam, oraz o różnych miejscach, które odwiedziłam :) Kocham podróże i góry, bardzo... kocham też małe futrzaki, które mieszkają ze mną, a mianowicie fretki!

Instagram

instagram – vanda_does_pilates

Recent Posts

  • Jakby co to żyję ;)
  • 2021 puff i już 2022
  • Kilka słów o Islandii
  • Seszele czyli raj na Ziemi – wstęp
  • Wyspa Sir Bani Yas w Emiracie Abu Dhabi

Archives

  • April 2022
  • January 2022
  • October 2021
  • September 2021
  • June 2021
  • March 2021
  • February 2021
  • June 2020
  • April 2020
  • December 2019
  • November 2019
  • October 2019
  • August 2019
  • July 2019
  • June 2019
  • May 2019
  • April 2019
  • December 2018
  • November 2018
  • October 2018
  • May 2018
  • March 2018
  • January 2018
  • December 2017
  • November 2017
  • September 2017
  • August 2017
  • July 2017
  • June 2017
  • May 2017
  • April 2017
  • March 2017
  • February 2017
  • January 2017
  • December 2016
  • November 2016
  • October 2016
  • September 2016
  • August 2016
  • July 2016
  • June 2016
  • May 2016
  • March 2016
  • February 2016
  • January 2016
  • December 2015
  • November 2015
  • October 2015
  • September 2015
  • August 2015
  • July 2015
  • June 2015
  • May 2015
  • April 2015
  • March 2015
  • February 2015
  • January 2015
  • December 2014
  • November 2014
  • October 2014
  • September 2014
  • August 2014
  • July 2014
  • June 2014
  • May 2014
  • April 2014
  • March 2014
  • February 2014
  • January 2014
  • December 2013
  • November 2013
  • October 2013
  • September 2013
  • August 2013
  • July 2013
  • June 2013
  • May 2013
  • April 2013
  • March 2013
  • February 2013
  • January 2013
  • December 2012
  • November 2012
  • October 2012
  • September 2012
  • August 2012
  • July 2012
  • May 2012
  • April 2012
  • February 2012
  • January 2012
  • December 2011
  • November 2011
  • October 2011
  • September 2011
  • August 2011
  • July 2011
  • June 2011
  • April 2011
  • March 2011
This error message is only visible to WordPress admins

Error: No connected account.

Please go to the Instagram Feed settings page to connect an account.

© 2017 copyright PREMIUMCODING // All rights reserved
Designed by Premiumcoding
W celu zapewnienia maksymalnej wygody uzytkowników przy korzystaniu z witryny ta strona stosuje pliki cookies. Szczególy w naszej Polityce prywatnosci. Kliknij "Zgadzam sie" Szczególy