kcal – czyli nasza zdrowa dieta

Postanowiliśmy się wziąć za siebie. Od miesiąca już jesteśmy na diecie, tzn, ja nie jestem na odchudzającej, ta przypadła w udziale Pawłowi.
 
Jest w Dubaju kilka firm, które dostarczają całodniowe zbilansowane posiłki ustalone pod zapotrzebowanie danego człowieka. Na początek badania lekarskie i spotkanie z dietetykiem. Z moich wyszło, że mam za wysoki cholesterol – no cóż genetyczne obiążenie – chuda, bez grama nadwagi, a patrząc na BMI z absolutną niedowagą, ale cholesterol za duży. Myślałam, że odżywiam się dość poprawnie ale jak widać nie wystarczająco.
Muszę przyznać, że po miesiącu jedzenia zieleniny, calej masy zieleniny – na lunch zazwyczaj dostaję zupę i michę sałatki – czuję się ciut jak królik, ale też muszę powiedzieć, że czuję się lekko. 
Moje ciało gromadziło straszne ilości wody, nie wiem chba przez sodę z pożywienia, a przez to robiły mi się takie boczki okropne, których teraz nie ma – a nie straciłam na wadzę nic!
 
W takich torbach to do nas przyjeżdża.
  Przykładowe śniadania
 
 

Przekąski – są dwie w ciągu dnia

 
 
 

Lunch

Kolacje są różne jakoś żadnej nie zrobiłam zdjęcia. Ale są to albo jakieś wegetariańskie potrawy w moim przypadku, gdyż z mięs jadam tylko ryby, albo ryby właśnie 🙂
 
 
Share: