Moje seriale – pożeracze czasu

Lubicie seriale?

Ja lubię i mam swoje ulubione, ale czasem żałuję że ktoś coś takiego wymyślił. To zupełnie tak jak z grami komputerowymi – masakryczni pożeracze czasu! Ale cóż lubię jedno i drugie więc nie będę narzekać 🙂

A wracając do samych seriali to mam zamiar podzielić się z Wami moimi ulubionymi – zaczynamy:

Sherlock z Benedict’em Cumberbatch’em i Martin’em Freeman’em
z tej samej bajki
Emelentary z Lucy Liu, która gra Watson’a
– The Walking Dead – zupełnie przypadkowo zaczęłam oglądać ten serial, a teraz z niecierpliwością czekam jesieni i kolejnej serii 🙂
The Big Bang Theory – banda zwariowanych jajogłowych zmusza mnie od czasu do czasu do sięgnięcia do książek na temat fizyki 🙂
oczywiście jest jeszcze w tym wszystkim
Game of Thrones – gdzie moim ulubionym bohaterem jest Tyrion, a odcinek gdzie Jeffrey skonał uczynił mnie bardzo wesołą 🙂
Homeland – zupełnie nie wiem co oni uczynią w czwartej serii skoro uśmiercili Brody’iego
True Detective – moim zdaniem majstersztyk! Po prostu geniusz! I cudownie obsadzone role!


z zakończonych
How I Met Your Mother – trochę męczyli ostatnie serie, ale fajny pożeracz czasu
Lost – właśnie oglądam go po raz drugi, bo nie jestem przekonana, czy za pierwszym razem widziałam w całości
– Miasteczko Twin Peaks – pamiętam, że bałam się po nim i miałam straszne sny jak oglądałam go te wieki temu po raz pierwszy 🙂

Hmm to by było na tyle z moich – a jakie są Wasze?
Share: