Restauracje #19 Little Bangkok

Dowiedziałam się o tej restauracji z ulotki, którą znalazłam w moim budynku. Przy wejściu jest taki stojak na ulotki, głównie można tam znaleźć informacje z restauracji, które dostarczają jedzenie na wynos do domu. Jest to w Dubaju bardzo popularne. Znam wielu ludzi, którzy w 95% zamawiają jedzenie do domu i tylko z rzadka postanawiają się pofatygować gdzieś sami.

 
Było to w jeden z tych leniwych, kanapowych dni, wydaję mi się, że graliśmy wtedy w Baldur’s Gate. Gra wciągnęła nas zupełnie i nie chciało nam się ruszać gdziekolwiek. Tajska kuchnia jest naszą ulubioną, dlatego też wybór padł na ‘tajczyka’. Popatrzeliśmy na ulotki, które mamy i stwierdziliśmy, że damy szansę nowej knajpie.
 
  
Nie pamiętam co Paweł wtedy zamówił, ale ja zwyczajowo Pad Thai w wersji wegetariańskiej. Moje zdanie jest takie – jeżeli tajska knajpa nie umie zrobić dobrego pad thai to znaczy, że nie umie gotować 🙂
 
Pad Thai okazał się być pyszny!!! Bardzo smaczne też były Poh Pia Tod, po polsku zwane po prostu sajgonkami 🙂 
 
Po pierwszej udanej próbie zamawialiśmy z tej restauracji jeszcze kilka razy, a ostatnio postanowiliśmy się tam wybrać. Little Bangkok ma dwie restauracje, jedna z nich mieści się w JLT czyli niedaleko od nas (druga w Dubai Media City – w sumie tez blisko).
 
Restauracyjka w JLT znajduje się nieopodal Almas Tower (cluster i), na poziomie jeziora w wierzy o nazwie Lake Front.
 
  
Tym razem wzięłam Guay Tiew Tomyum – taka zupa z makaronem ryżowym (wstążki) gotowana na bazie zupy tom yum (ostro – kwaśna) z kawałkami ryby w środku. Pyyyycha!!!
 
  
Paweł jak zawsze jego ulubioną Yum Neua Yang – jest to sałatka z grillowaną wołowiną – on na postawie tej potrawy ocenia tajskie jadłodajnie 🙂 Również był zadowolony bardzo.
 
  
Oprócz tego wzięliśmy na przystawkę sajgonki wegetariańskie – w restauracji jeszcze lepsze niż na dowóz!
  
Na deser – nie mam pojęcia jak to się nazywało, w każdym razie pyszne 🙂 małe bananki usmażone w cieście chyba z kokosem, do tego waniliowe lody polane ciutkę miodem. Wzięliśmy jedną porcje na dwoje – w zupełności wystarczyło. Ja oniemiałam z zachwytu 😀 Zdjęcia nie mam, gdyż pożarliśmy niestety zanim uświadomiłam sobie, że fotki nie cyknęłam 🙂
 
Polecam, ceny też nie są powalające, najdroższe danie główne to 48 dirhamów.
 
Adres, a właściwie adresy:
Jumeiraj Lake Towers, Cluster I, budynek Lake Front, poziom jeziorka
lub
Dubai Media City, Business Central Tower – mam nadzieję, że kucharze w tej też dobrze gotują.
 
 
Share: