Siedząc wieczorem przy piwie ustaliliśmy, że trochę historii nowożytnej zaliczyliśmy (II Wojna Światowa w Kanchanaburi), trochę historii starożytnej (Ayutthaya), czas więc na przyrodę! Oglądając mapę znaleźliśmy park narodowy na który składa się głównie deszczowy las tropikalny – jako, że takiego nigdy na żywo nie widzieliśmy, wybór był prosty!