Wyspa Komodo, dom smoków (waranów) z Komodo – Indonezja

Wyspa Komodo jest jedną z tworzących Park Narodowy Komodo i domem wielkich waranów. Smoki z Komodo, czy warany z Komodo to największe jaszczury na ziemi, mogą osiągać 3 metry długości a ich waga to około 70 kg. 

Sama wyspa ma około 390 km kwadratowych. Oprócz waranów i innych zwierząt, wyspę zamieszkują również ludzie – jest ich około 2 tysięcy.

Ludzie zamieszkujący Komodo to potomkowie zesłańców z wyspy Sulawesi (Celebes). Za co oni byli tam zsyłani nie wiem, ale można Komodo porównać do Australii – wyspa więzienie 🙂 

Oprócz zesłańców i waranów wyspę zamieszkuje wiele innych stworzeń. Bardzo dużo widzieliśmy jeleni Javan Rusa, oprócz tego widzieliśmy papugi Kakadu, latające jaszczurki (powyżej), cywety, makaki, bawoły, ze cztery rodzaje jadowitych węży (żmije i kobry) i inne.

Początek grudnia to sam początek pory deszczowej, więc jest dość szaro. Nasz przewodnik powiedział, że pod koniec grudnia już wszystko będzie tonęło w zieleni. Niewątpliwie musi to być piękny widok, ale również warany mogą się skradać niezauważone, a tego wolałabym uniknąć, biorąc nasze z nimi przygody.

Po przybyciu na wyspę należy udać się to stanicy strażników parku. Tam płaci się za wstęp do parku oraz za aparat czy kamerę wideo. Wstęp to 70000 rupii od osoby (ok. 23 zł), 80000 (ok.22 zł) dla strażników parku i za każdy aparat fotograficzny 50000 (ok. 15 zł).
Następnie zostaje przydzielony strażnik i wyruszamy na wędrówkę. Są trzy szlaki krótki, średni i długi. My w końcu zrobiliśmy średni ze względu, że zaczęło lać strasznie. Warany nie lubią deszczu i się przed nim chowają, stwierdziliśmy , że skoro nie zobaczymy żadnego zwierza to równie dobrze możemy skrócić wycieczkę i nie moknąć samemu.
Strażnik jest ‘uzbrojony’ w długi kij, taki jak do łapania węży i tyle. Nawet radia nie mają 🙂

Na tym zdjęciu niżej jest Kakadu żółtoczube, niestety są to płochliwe ptaki i nie chciały dać się sfotografować z bliska.


Ten żółty ptak był bardziej chętny do pozowania. Piękne ubarwienie, ale nie znam nazwy, gdyż w tym wypadku pad strażnik nie był pomocny.

Ten stwór na znaczku to waran, choć dla mnie wygląda jak foka.

Share: