Wegański smalec ze śliwką

Jak wiecie jestem pescarianką, co znaczy, że nie jadam mięsa a jadam ryby. Tak więc smalczyk jadam wegański i szczerze mówiąc uważam, że ten wegański jest dużo lepszy niż taki prawdziwy. Choć ja generalnie nie lubię smaku mięsa, więc pewnie też dlatego taki lepiej mi wchodzi 🙂

Potrzebne składniki:

  • puszka białej fasoli
  • cebula średniej wielkości
  • liść laurowy
  • goździki 
  • ziele angielskie
  • jałowiec
  • suszone śliwki
  • oliwa
Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na oliwie razem z liściem laurowym, kilkoma kulkami ziela angielskiego oraz jałowca i kilkoma goździkami. Cebulkę z przyprawami smażymy na złoto, a nawet ciut przypalamy.
 
Fasolę blendujemy na gładką masę razem z połową płynu z puszki. Następnie dodajemy cebulkę (przyprawy usuwamy) i blendujemy razem z fasolą.
Śliwki kroimy na duże kawałki (możecie użyć wędzonych, ja nie lubię takich i moim zdaniem suszone są lepsze). Wrzucamy śliwki do fasoli z cebulą i blendujemy, ale tak aby śliwka nie została zmieniona zupełnie na papkę, tylko zostały kawałeczki.
Smakuje najlepiej z ciemnym chlebem, najlepiej orkiszowym i ogórkiem kiszonym 🙂
 
Smacznego!
Share: