Zatoka Ha Long / Wietnam – masa zdjęć
A rejs drugiego dnia na ciut mniejszym. Najlepsze było to, że tylko my i jeszcze jeden gość wzięli dwu dniowy rejs, więc drugi dzień był bardzo kameralny 🙂
Zatoka ze swoimi wysepkami robi ogromne wrażenie. Niestety nie trafiliśmy w najlepszą pogodę gdyż było bardzo mgliście, ale i tak pięknie.
Do końca lutego zazwyczaj jest bardzo mgliście, więc nie bardzo można podziwiać widoczki, ale myślę, że mgła może nadać temu miejscu magiczno – mistyczny charakter 😉
Pierwszego dnia trochę popływaliśmy kajakiem i odwiedziliśmy rybacką wioskę. Nie jest to prawdziwa wioska tylko skansen. Większość ludzi mieszkających na wodzie została przesiedlona.
Oczywiście przed wejściem do jaskini jest znak, że jest to niebezpieczne i aby tego nie robić. Nasz przewodnik był jednak zdecydowany i stwierdził, że to bezpieczne. Moja wyobraźnia podsuwała mi natomiast wszelkie scenariusze. Niestety karmię ją chyba za dużą ilością horrorów 😉
Znaleźliśmy też małą rajską plażę 🙂
I nasz statek z podniesionymi żaglami.
Trzeciego dnia wybraliśmy się do jaskini niespodzianek, taką ma dość debilną nazwę, niestety nie pamiętam dlaczego. Niestety tu były tabuny turystów. Nie lubię takich miejsc aczkolwiek jaskinia ładna była!
Jak sami widzicie statków cała masa! Co znaczy, że turystów jak mrówków!
Znowu nie umiem wybrać zdjęć, więc wstawiam ich tu masę całą 🙂
Rybacka łódź.
Czym robicie zdjęcia? Są przepiękne 🙂
trudno stwierdzić, które są czym zrobione gdyż sprzęty mamy takie – Nikon D5000, Nikon J2 i iphone 6 🙂