Znowu wylądowaliśmy w Wietnamie i znowu na tydzień tylko. Jeżeli szukacie info o wizach to jest w poście z przed mniej więcej roku – nic się nie zmieniło w tych kwestiach. Tym razem postanowiliśmy się polenić, poczytać książki i popływać w morzu lub basenie. Nie do końca się udało 😉 Bo zaraz zaczęły nas stopy swędzieć, no i oczywiście trzeba sprawdzić co dzieje się na końcu tej czy innej drogi 🙂