Gili Air / Indonezja – część 2

Przez 4 dni jak byliśmy na Gili Air odpoczęłam jak prawie nigdy dotąd. To miejsce ma niesamowitą atmosferę. Mimo, że jestem typowym mieszczuchem i kocham wielkie miasta i wszystkie ich dobre i złe strony, ta wysepka przemówiła do mnie. Myślę, że dla życia tam mogłabym porzucić miejskie wygody. I zamienić proporcje – cały rok tam i koło miesiąca gdzieś na przykład w Nowym Jorku 🙂

Taki mieliśmy widoczek z naszej śniadaniowni. Codziennie rano mogłam oglądać sobie Rinjani 🙂

Shot with DXO ONE Camera

Wulkan Rinjani

Shot with DXO ONE Camera

Tam byłam 🙂

a3a

Zachody słońca warte obejrzenia! Codziennie! Na wschód nigdy nie wstałam 😉

a8

Shot with DXO ONE Camera

Nirvana 🙂

Shot with DXO ONE Camera

Shot with DXO ONE Camera

Shot with DXO ONE Camera

Shot with DXO ONE Camera

b4a

b5a

Kolejna niesamowita strona to jedzenie. Wszystko co jadłam tam było absolutnie pyszne. To poniżej to Gado Gado czyli sałatka z sosem z orzeszków ziemnych.

j1

j2

j3

j4

j6

A tak i Indonezyjskie piwo Bintang! Bardzo lubię, takie wakacyjne w smaku!

j7

A oto nasz hotelik! Cena bardzo rozsądna, a pokoje ‘domki’ bardzo wygodne i czyste. Chłopaki, które go prowadzą bardzo się starają. Polecam z czystym sumieniem.

z1

z1a

z2

z3

z4

z5

z6

z7

Nowo otwarty i jeszcze pracujący na siebie. Kiedyś po środku powstanie basen.

Shot with DXO ONE Camera

z10

I trochę zdjęć z morza na wyspę.

zw

Shot with DXO ONE Camera

Shot with DXO ONE Camera

Shot with DXO ONE Camera

Shot with DXO ONE Camera

Shot with DXO ONE Camera

To nasze pożegnanie z Gili.

Shot with DXO ONE Camera

Bardzo smutno wracać do domu z takich miejsc.

Shot with DXO ONE Camera

zw9

a było tak pięknie…

Share: