Oman – nasze wakacje dzień po dniu

Właśnie wróciłam z ponad dwutygodniowych wakacji w Omanie. Najpierw wrzucę Wam co robiliśmy dzień po dniu, a potem będę to opisywać ze zdjęciami. Plan był taki aby zobaczyć dużo, więc dość napięty.

Dzień 1 – wyjazd z Dubaju i dotarcie w okolice Jebel Shams w górach Hajar, po drodze zahaczyliśmy o Al Ain (to jeszcze w Emiratach), dalej o Ibri oraz grobowce niedaleko góry Jebel Misht i miejscowości Al Ayn.

Dzień 2 – krótki trek (3 godzinny) po po górach ‘Balcony walk’, miasteczko Al Hamra oraz wioseczka Misfat Al Abreen.

Dzień 3 – forty Bahla, Jabrin, Nizwa oraz souq w Nizwa.

Dzień 4 – kolejna góra i trek – Jebel Akhdar i trek W18b przez wioseczki na brzegu płaskowyżu Saiq.

Dzień 5 – Ibra souq, Wadi Bani Khalid, sanktuarium żółwi w Ras Al Jinz.

Dzień 6 – Al Ayjah – miasteczko opanowane przez kozy. Sur – portowe miasto ze stocznią budującą statki dhow. Qalhat – ruiny średniowiecznego protu.

Dzień 7 – Wadi Tiwi, grobowce nieopodal Jaylah, Bimmah Sinkhole, a wieczorem po dotarciu do stolicy kraju souq Mutrah.

Dzień 8 – zwiedzanie Muscatu; meczet imienia Sułtana Qaboosa, następnie forty Al Jilali i Al Mirani oraz pałac sułtna w starym mieście; muzeum Bait al Baranda i wieczorem Mutrah souk raz jeszcze.

Dzień 9 – lot do Salalah i tam wycieczka na zachód od miasta – Mughsayl, przez ‘księżycowe góry’ i dalej na piękną plażę Fizayah.

Dzień 10 – wypad na wschód od Salalah – Mirbat, punkt z anomalią magnetyczną, baobaby, Sumhuran – ruiny miasta z początków I wieku n.e.

Dzień 11 – trochę byczenia się na plaży oraz miasto Salalah i jego Al Husn souq.

Dzień 12 – kolejna wycieczka, tym razem na północ od miasta do mauzoleum biblijnego Hioba i dalej w głąb lądu do ruin zaginionego miasta Ubar.

Po tym jeszcze dwa dni byczyliśmy się na plaży i 15 dnia wróciliśmy samolotem do Muscatu i dalej samochodami do Dubaju.

Oman jest PIĘKNY! Ludzie mili, tylko jedzenie mnie nie zachwyciło, ale to jedna mała drobnostka.

Share: