Oman – dzień 11 – souq Al Husn w Salalah
Dzień 11 – trochę byczenia się na plaży oraz miasto Salalah i Al Husn souq.
Salalah nie jest pięknym miastem, powiedziałabym, że jest wręcz brzydka. Jest to drugie pod względem wielkości miasto Omanu. Najładniejsze w mieście są gaje palmowe.
We wszystkich przewodnikach jest opisany targ Al Husn, zwany również Al Haffa. Moim zdaniem mało imponujący 😊 Można tu kupić całą masę kadzideł, z których Salalah słynie. Oprócz pachnideł jest tu milion sklepów z omańskimi czapeczkami i w zasadzie niewiele więcej.
Pachnidła do kadzideł.
I kadzielnice – hmmm takie coś gdzie spala się te kadzidła. Nie wiem jak to nazwać 🙂
Sklep z czapeczkami
I jeszcze jeden sklep z czapeczkami 🙂 Takich zdjęć mogłabym wstawić kilkadziesiąt 🙂
Można jeszcze kupić paskudne klapki 🙂
A tu Paweł u golibrody 🙂
A to cennik u golibrody 🙂
Targowa uliczka 🙂
I jeszcze wielbłady w mieście 🙂
Leave a Comment