Dziś taki zdjęciowy powrót do Omanu. Uwielbiam fotografować drzwi. Próg to zawsze początek wędrówki, początek czegoś nowego 🙂
Dziś taki zdjęciowy powrót do Omanu. Uwielbiam fotografować drzwi. Próg to zawsze początek wędrówki, początek czegoś nowego 🙂
Nieopodal Kep, na morzu, znajduje się mała wysepka o nazwie Rabbit Island, czyli wyspa Królicza – nie mam pojęcia czemu się tak nazywa, na pewno nie przez to, że mieszkają tam króliki, gdyż nie widziałam żadnego.
Angkor Borei i Phnom Da to miejsca, gdzie odnaleziono najwcześniejsze ślady khmerskiej cywilizacji. Wykopaliska z tych terenów świadczą o tym, że tereny te były zamieszkane już w drugim wieku przed naszą era!
Kambodżańska dżungla niewiele różni się od tej, którą widziałam w Tajlandii, Indonezji czy nawet w Tanzanii. Taką ‘prawdziwą’, jak z filmów, to chyba tylko w Amazonii można zobaczyć. Może kiedyś będzie mi dane.
Ostatnia ze świątyń w Angkor, którą odwiedziliśmy to Ta Prohm, czyli ta którą wszyscy znają z Tomb Ridera! Ta świątynia jest w najgorszym stanie i jeżeli nie zaczną szybko prac konserwacyjnych to zostanie tu tylko kupka kamieni.
Kolejna ze świątyń to Bayon. Zosyała zbudowana przez króla Jayavarmana VII w centrum miasta Angkor Thom. Była to pierwsza światynia poświęcona od samego początku Buddzie.
Hmmm…. co mam powiedzieć…. Miałam chyba dość ‘romantyczne ‘wyobrażenie tego miejsca. Miało być mistycznie i trochę magicznie… a było okropnie przez ‘miliony’ chińczyków.
Miasteczko Siem Reap to w dzień senna mieścina, choć ruch na ulicach dość duży, ale większość przyulicznych knajpek śpi.
Cześć, mam na imię Wanda. Na moim blogu możecie poczytać o Dubaju, w którym mieszkam, oraz o różnych miejscach, które odwiedziłam :) Kocham podróże i góry, bardzo... kocham też małe futrzaki, które mieszkają ze mną, a mianowicie fretki!