Miasteczko Siem Reap to w dzień senna mieścina, choć ruch na ulicach dość duży, ale większość przyulicznych knajpek śpi.

DSC_5291

DSC_5287

Trafiliśmy tu w Chiński Nowy Rok, więc przed wieloma domami mieszkańcy palili w beczkach dary (pieniądze, kopie oczywiście, złote karteczki i inne) aby przynieść dobrą fortunę duchom, które nie mają rodziny. W obrębie domostw robili to samo, ale po to, aby ich rodziny i przodkowie mieli się dobrze. W naszym hotelu, super zresztą (trochę więcej napiszę w poście o hotelach) na dziedzińcu stał stół z darami, wśród których był również wielki pieczony świniak (biedny 🙁 )

DSC_5265

DSC_5269

I mieszkaniec stały naszego hotelu 🙂

DSC_5268

DSC_5262

Wieczorem natomiast miasto ożywa. Szczególnie widać to na Pub Street. Mogłabym ją porównać do bangkockiej Khaosan. Choć zrobiła na mnie lepsze wrażenie, a powiem tylko, że uwielbiam Khaosan!

IMG-5482

Masa pubów, knajpek, restauracyjek, salony masażu, sklepy z pamiątkami i do tego jedyny w swoim rodzaju Barcode Bar!!! Ogłasza się jako gay club, ale to nie tylko przyjazny homoseksualistom klub. Codziennie wieczorem mają super rewię drag queen i nie tylko. REWELACJA! Najlepsza jaką widziałam do tej pory. Pełna profeska! I proszę w Kambodży, w miasteczku, do którego większość ludzi przyjeżdża, żeby zobaczyć Angkor taka perełka! Szczerze polecam!!!

Kilka zdjęć z show.

IMG-5487

IMG-5490

IMG-5495

IMG-5509

IMG-5521

IMG-5527

IMG-5553

Share: