Namibia – Botswana – Zimbabwe, dzień 6, Swakopmund – Hentisbaai – Cape Cross – Spitzkoppe, Namibia

18.04.2019 Namibia – Botswana – Zimbabwe dzień 6, Swakopmund – Hentisbaai – Cape Cross – Spitzkoppe

Poranek przywitał nas chłodny, bo tylko koło 10 stopni i dość pochmurnie. Powiedziałabym aura jak w Polsce jesienią. W sumie wszystko się zgadza, bo tutaj teraz jest przecież jesień! Śniadanko zjedliśmy w Bojos Cafe – bardzo smaczna kawa i dobre jedzenie.

IMG-2247_DxO

IMG-2246_DxO

IMG-2249_DxO

Po śniadaniu ruszyliśmy na północ w kierunku Hentisbaai. Prowadzi tam droga solna zrobiona z błota i soli – bardzo dobra nawierzchnia, porównywalna do asfaltu. Około 10 km przed Hentisbaai na plaży leży wyrzucony wrak statku Zeila. Na tym wybrzeżu podobno jest ich kilka, zresztą nazwa wybrzeże szkieletów się od tego wzięła. Po zrobieniu kilku zdjęć ruszyliśmy dalej do Cape Cross. Jest to przylądek, gdzie w 1486 roku portugalski żeglarz i podróżnik Diego Cao postawił krzyż. Krzyż ten stanowił ważna pomoc nawigacyjną w XV wieku.

IMG-2311_DxO

DSC_3746_DxO

Oprócz tego mieszka tutaj ogromne stado fok uchatek kotlików. Dla nich tu przyjechaliśmy. Świetne zwierzątka, leżą sobie i krzyczą do siebie. Nie zagrożone niczym wylegują się na plaży. Stado liczy około 200 tysięcy.

DSC_3752_DxO

DSC_3755_DxO

DSC_3767_DxO

DSC_3819_DxO

DSC_3829_DxO

DSC_3854_DxO

DSC_3856_DxO

DSC_3873_DxO

DSC_3875_DxO

Z Cape Cross odbiliśmy od wybrzeża, żegnając się z Atlantykiem, w głąb lądu. Przez żółtawą pustynię ruszyliśmy w kierunku Spitzkoppe. Klein Spitzkoppe i Grosse Spitzkoppe oraz otaczające je górki to w większości wulkaniczne skały w pomarańczowym kolorze.

DSC_3886_DxO

DSC_3895_DxO

W parku krajobrazowym zdecydowaliśmy się na przewodnika, gdyż mieliśmy już mało czasu do zachodu słońca a jeszcze kawałek drogi stamtąd do kolejnego kampu. Stwierdziliśmy, że szukanie samemu rysunków naskalnych zajmie nam wieki. Pokazał nam kilka miejsc z rysunkami, opowiedział, że w zasadzie były one formą starodawnego twittera czy whatsappa 😊 W ten sposób zostawiano sobie informacje o niebezpiecznych wężach, źródłach wody czy zwierzynie jaka występuje w okolicy. Na koniec pojechaliśmy zobaczyć skałę nazywaną mostem – to jest taki łuk skalny, z którym wszyscy robią zdjęcia – łady nie dziwię się – też sobie fotkę zrobiłam 😊

DSC_3898_DxO

DSC_3900_DxO

DSC_3902_DxO

DSC_3912_DxO

DSC_3917_DxO

DSC_3918_DxO

DSC_3919_DxO

DSC_3921_DxO

DSC_3930_DxO

DSC_3935_DxO

DSC_3942_DxO

DSC_3948_DxO

DSC_3969_DxO

DSC_3970_DxO

DSC_3976_DxO

DSC_3971_DxO

IMG-2324_DxO
IMG-2346_DxO

IMG-2351_DxO

Nocleg w Ai Aiba Lodge – pierwszorzędna miejscówka! Właścicielka jest jak Brienne of Tarth – wielka kobieta!

IMG-2358_DxO

IMG-2368_DxO

IMG-2365_DxO

IMG-2362_DxO

IMG-2359_DxO

Opłaty:

– kolonia fok na Cape Cross – 80 NAD/osoba; 30 NAD/auto

– Spitzkoppe – wstęp 60 NAD/osoba; 80 NAD/auto; przewodnik 60 NAD/osoba

Share: