Namibia – Botswana – Zimbabwe, dzień 6, Swakopmund – Hentisbaai – Cape Cross – Spitzkoppe, Namibia
18.04.2019 Namibia – Botswana – Zimbabwe dzień 6, Swakopmund – Hentisbaai – Cape Cross – Spitzkoppe
Poranek przywitał nas chłodny, bo tylko koło 10 stopni i dość pochmurnie. Powiedziałabym aura jak w Polsce jesienią. W sumie wszystko się zgadza, bo tutaj teraz jest przecież jesień! Śniadanko zjedliśmy w Bojos Cafe – bardzo smaczna kawa i dobre jedzenie.
Po śniadaniu ruszyliśmy na północ w kierunku Hentisbaai. Prowadzi tam droga solna zrobiona z błota i soli – bardzo dobra nawierzchnia, porównywalna do asfaltu. Około 10 km przed Hentisbaai na plaży leży wyrzucony wrak statku Zeila. Na tym wybrzeżu podobno jest ich kilka, zresztą nazwa wybrzeże szkieletów się od tego wzięła. Po zrobieniu kilku zdjęć ruszyliśmy dalej do Cape Cross. Jest to przylądek, gdzie w 1486 roku portugalski żeglarz i podróżnik Diego Cao postawił krzyż. Krzyż ten stanowił ważna pomoc nawigacyjną w XV wieku.
Oprócz tego mieszka tutaj ogromne stado fok uchatek kotlików. Dla nich tu przyjechaliśmy. Świetne zwierzątka, leżą sobie i krzyczą do siebie. Nie zagrożone niczym wylegują się na plaży. Stado liczy około 200 tysięcy.
Z Cape Cross odbiliśmy od wybrzeża, żegnając się z Atlantykiem, w głąb lądu. Przez żółtawą pustynię ruszyliśmy w kierunku Spitzkoppe. Klein Spitzkoppe i Grosse Spitzkoppe oraz otaczające je górki to w większości wulkaniczne skały w pomarańczowym kolorze.
W parku krajobrazowym zdecydowaliśmy się na przewodnika, gdyż mieliśmy już mało czasu do zachodu słońca a jeszcze kawałek drogi stamtąd do kolejnego kampu. Stwierdziliśmy, że szukanie samemu rysunków naskalnych zajmie nam wieki. Pokazał nam kilka miejsc z rysunkami, opowiedział, że w zasadzie były one formą starodawnego twittera czy whatsappa 😊 W ten sposób zostawiano sobie informacje o niebezpiecznych wężach, źródłach wody czy zwierzynie jaka występuje w okolicy. Na koniec pojechaliśmy zobaczyć skałę nazywaną mostem – to jest taki łuk skalny, z którym wszyscy robią zdjęcia – łady nie dziwię się – też sobie fotkę zrobiłam 😊
Nocleg w Ai Aiba Lodge – pierwszorzędna miejscówka! Właścicielka jest jak Brienne of Tarth – wielka kobieta!
Opłaty:
– kolonia fok na Cape Cross – 80 NAD/osoba; 30 NAD/auto
– Spitzkoppe – wstęp 60 NAD/osoba; 80 NAD/auto; przewodnik 60 NAD/osoba
Leave a Comment