Postanowiliśmy skorzystać z Big Bus’a, zawsze to ułatwienie przy zwiedzaniu i poruszaniu się po mieście. Kupiliśmy sobie bilet na dwa dni, gdyż w cenie była również trasa nocna i Sausalito.
Postanowiliśmy skorzystać z Big Bus’a, zawsze to ułatwienie przy zwiedzaniu i poruszaniu się po mieście. Kupiliśmy sobie bilet na dwa dni, gdyż w cenie była również trasa nocna i Sausalito.
Po przylocie wczoraj odebraliśmy autko, zamówiliśmy sobie Jeepa Grand Cheeroke – trochę z sentymentu, a tak w ogóle to jest to super auto. Dojechaliśmy do hotelu (pisałam o nim w poprzednim poście) i poszliśmy na jedzonko. Meksykańska restauracja Papito w dzielnicy Hayes Valley (425 Hayes St) – bardzo dobre jedzienie i piwo! Bardzo dobre – polecam!
San Francisco – moje marzenie od wielu, wielu lat! Te kolorowe kamieniczki, a może powinnam je nazwać domkami?, bo to w sumie szeregowce. Golden Gate Bridge, Sausalito, hipisi, murale…
Cała nasza Afrykańska Namibijsko-Botswańsko-Zimbabwańska przygoda była tak fantastyczna dzięki Jerzemu Mazgajowi z Bocian Safaris.
02.05.2019 Zimbabwe, dzień 20 – Victoria Falls
Ostatni dzień wakacji, jutro o 13.30 lecimy do Jo’burga, a potem do Dubaju. Czeka nas długi lot, a wcześniej kilka godzin na lotnisku w Jo’burgu. Ale przynajmniej w dobrym towarzystwie, bo pierwszy lot i oczekiwanie na kolejny spędzimy jeszcze razem 🙂
01.05.2019 Namibia – Botswana – Zimbabwe dzień 19 – dziś opuszczamy Botswane – Victoria Falls
No to ruszamy. Rano chłopaki od Bociana przyjechali, aby odebrać auta. Wzięli sobie kąpiel u nas w pokoju, bo droga z Walvis Bay długa. To ponad 1500 km a teraz muszą to zrobić w druga stronę, tym razem prowadząc auta. No i 1500 km po tutejszych drogach to nie jest bułka z masłem.
Cześć, mam na imię Wanda. Na moim blogu możecie poczytać o Dubaju, w którym mieszkam, oraz o różnych miejscach, które odwiedziłam :) Kocham podróże i góry, bardzo... kocham też małe futrzaki, które mieszkają ze mną, a mianowicie fretki!