Mam napisane dwa posty, zostały mi tylko zdjęcia do obrobienia, ale mam lenia 🙁 Zrobię to kiedyś, obiecuję 🙂
Jeden post jest o Omanie i naszym weekendowym wypadzie tam, który udał nam się w krótkim czasie, kiedy Oman otworzył się na turystów, bo potem znowu się zamknął.
A drugi o Sir Bani Yas – to taka wyspa w Emiratach.
Ale teraz najważniejsze J A D Ę NA W A K A C J E ! ! ! !
Takie prawdziwe, ze zmianą otoczenia i klimatu! Pierwsze wakacje od listopada 2019, choć jeżeli za prawdziwość wakacji bierzemy pod uwagę zmianę tego jak dookoła wygląda to Jordania się nie liczy, gdyż natura wygląda podobnie jak w Emiratach. Ostatnie wakacje z innymi krajobrazami były we wrześniu 2019!!!
Ale tak wracając do wakacji, to czy Wy jeździcie na wakacje czy na urlop? Bo ja z moją czterdziestką na karku dalej jeżdżę na wakacje! Nigdy nie przyszło mi do głowy nazwać tego urlopem. Każdy wyjazd z domu, żeby odpocząć, pozwiedzać to wakacje 🙂
Wspominałam już, że jadę na wakacje? 😛
Sorry, ale strasznie podekscytowana jestem tym wydarzeniem! Zmiana otoczenia na zielone! Ach tęsknię za zielenią! Może popada też trochę, nie za dużo tak z godzinę, dwie 🙂 W tym roku nie było w Emiratach żadnego deszczu! Za deszczem też trochę tęsknię, ale za takim ciepłym i jak jest ciepło na dworze 🙂
Nic Wam więcej nie powiem, będzie zielono, około 30 stopni i lazurowe morze 🙂