Weekendowy Oman w styczniu 2021

Rok siedzenia w domu, zero wyjazdów, nuda, nic… aż tu dostaję informację, że otworzył nam się Oman! Nie było innej możliwości jak pojechać 🙂

Zrobiliśmy testy na covida, spakowaliśmy się i w piątek pojechaliśmy. Aby wjechać do Omanu obecnie trzeba mieć zarezerowany nocleg w hotelu i spędzić tam co najmniej 24 godziny. Powiem szczerze ceny w hotelach są teraz super.

Kolejną sprawą jest to, że trzeba mieć test PCR aby wrócić do Emiratów. Pojechaliśmy w okolice Jebel Shams, test można zrobic w Nizwa w Badr Al Sama Hospital. Są otwarci całą dobę i testy można robić przez całą dobę. Trwa to tylko dość długo, ekspres jest następnego dnia wieczorem dopiero i wyniki trzeba odebrać osobiście. Koszt jest spory bo 35 OMR (350aed)

MAŁA INFORMACJA OMAN ZNOWU SIĘ ZAMKNĄŁ – MIELIŚMY DUŻE SZCZĘŚCIE, ŻE UDAŁO NAM SIĘ TAK WYSKOCZYĆ NA WEEKEND!

Pierwszy nocleg zarezerwowaliśmy w Jebel Shams Resort, gdyż następnego dnia planowaliśmy udać się na Balcony Walk, o krórym już kiedyś pisałam, przy okazji naszej długiej 3 tygodniowej wycieczki do Omanu. Jest to prosty hike, który kończy się w opuszczonej wioseczce, ale można z niej wejść jeszcze kawałek wyżej do jeziorka. Wielkość jeziorka zależy od opadów. W tym roku było mniejsze, gdyż nie padało prawie wcale. Jako, że było też dość chłodno nie planowaliśmy kąpieli, ale jak najbardziej można tam popływać.

Jeżeli chodzi o temperatury to noc była mroźna, coś koło 0!!! Farelka w naszym namiocie słabo działała, więc było na prawdę zimno! Pierwszy raz w życiu spałam w rękawiczkach 🙂 W dzień podczas treku temperatura w słońcu była ok, coś koło 18-20 stopni, ale w cieniu i jak trochę powiało robiło się mocno chłodno, coby nie powiedzieć zimno 😉

Szukajcie a znajdziecie 🙂 cudownie chłodne jeziorko 🙂

Po Balcony Walk pojechaliśmy zrobić test do Nizwy, a na nocleg wybraliśmy hotelik Old House w Misfat al Abardeen. Pięknie położony hotelik w starym Omańskim miasteczku. Właściciel przemiły, kolacja i śniadanie, wliczone w cenę noclegu, bardzo smaczne. Tutaj juz nie było tak zimno, gdyż zjechaliśmy z 2000m.n.p.m do podnóży gór. Wieczór był chłodny, ale tym razem pokoje miały też porządne ogrzewanie 🙂

Dzień zaczęliśmy leniwie, Ci co musieli chwilę popracować to popracowali, Ci do nie musieli popili kawkę i poczytali książki. Potem wybraliśmy się na wycieczkę po oazie i plantacji palmowej w starym omańskim stylu. Widoczki przepiękne! Około 15 pożegnaliśmy Misfat i pojechaliśmy pooglądać forty. Pierwszy w Bahla (również już kiedyś był tutaj na blogu) zbudowany mięszy 12 a 15 wiekiem, wpisany jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Warto odwiedzić! Tym razem było to niezapomniane przeżycie, gdyż byliśmy tam sami!

Wioseczka na końcu Balcony Walk

Drugi fort tego dnia to Nizwa fort, chociaż może to już należałoby nazwać zamkiem 🙂 Wybudowany w latach 50tych XVII wieku. W zasadzie była to rozbudowa istniejącego już fortu z 12 wieku. A może nawet i wcześniejszego gdyż Nizwa była stolicą Omanu w 6 i 7 wieku.

Do 20 łaziliśmy po forcie, zabijając czas do odbioru wyników testu na Covid. Naszczęscie wszytskie 4 były negatywne, więc mogliśmy ruszyć w drogę powrotną do Dubaju. 6 godzin w aucie, do domu dostaliśmy koło 4 rano w poniedziałek. Kilka godzin snu i do pracy 🙂 Ale warto było wyrwać sie na chwilę. Te dwa w sumie dni pozwoliły psychicznie odpocząć i to bardzo!

styczeń 2021

Share: