RybimOkiem.me -
RybimOkiem.me -
  • Afryka
    • Botswana
    • Etiopia
    • Namibia
    • Seszele
    • Tanzania
    • Zimbabwe
  • Ameryki
    • USA
      • Kalifornia
  • Azja
    • Hong Kong
    • Indie
    • Indonezja
    • Japonia
    • Kambodża
    • Korea Południowa
    • Malezja
    • Myanmar (Birma)
    • Nepal
    • Singapur
    • Sri Lanka
    • Tajlandia
    • Wietnam
  • Bliski Wschód i Dubaj
    • Emiraty
    • Jordania
    • Oman
    • Dubaj Rybim Okiem
      • Architektura
      • Desert off road
      • Dubai – pytania i odpowiedzi – małe faq
      • pogoda w Dubaju
      • restauracje w Dubaju
      • z emirackiej prasy
      • życie w Dubaju
      • życie w Dubaju – koszty
      • życie w Dubaju – święta na obczyźnie
  • Europa
    • Austria
    • Polska
    • Wyspa Man (Isle of Man)
  • Inne
    • całkiem z innej beczki
    • fretki
    • jedzenie
    • kosmetycznie
    • myśli nie zawsze optymistyczne
    • zwierzęta domowe
  • Kontakt i parę słów o mnie
Browsing Category
Desert off road
Desert off road•Dubaj Rybim Okiem

Liwa 2017 – pustynny off road

December 26, 2017 by admin No Comments

Liwa to w zasadzie oaza na pustyni Rub Al Khali, ale my tak nazywamy, dla ułatwienia, całą pustynię w tamtym rejonie. Wybraliśmy się na rajd trasą Abu Dhabi Desert Challenge z 2015 roku. Sześć samochodów, sześcioro kierowców, ośmioro pasażerów, dwa dni, 120 km.

Continue reading
Share:
Reading time: 1 min
całkiem z innej beczki•Desert off road•Dubaj Rybim Okiem•Emiraty

Mały teaser – Liwa 2017, pustynny off raod

November 18, 2017 by admin No Comments

W ostatni weekend zrobiliśmy prawie cały odcinek rajdu Abu Dhabi Desert Challenge z roku 2015.

Continue reading

Share:
Reading time: 1 min
Desert off road•życie w Dubaju

Abu Dhabi Desert Challenge zdjęcia z trzeciego etapu – na pustyni Rub Al Khali

April 7, 2015 by A fish called Vanda No Comments
Jeden z punktów kontrolnych na trasie, oraz miejsce dotankowania dla motocykli i quadów. Motocykliści i kierowcy quadów mieli tutaj również możliwość złapania oddechu i krótkiego odpoczynku – 15 minut na wszystko.

Nasz Polski zwycięzca rajdu Dakar – Rafał Sonik

I dalej w trasę poszły motocykle,

a zaraz za nimi Rafał

Natura jest niesamowita, gorąco jak diabli, sucho na maksa a toto jeszcze kwitnie!

Pierwszy Polski team samochodowy ze stajni Orlena – Marek Dąbrowski i Jacek Czachor.

Drugi team czyli Adam Małysz i Rafał Marton

Ten etap nie był szczęśliwy dla tej dwójki, gdyż zaliczyli dachowanie. Samochód jadący przed nimi nie włączył sygnały alarmowego, że się zatrzymał na trasie. I niestety znalazł się na dokładnie tej samej trajektorii co nasz team.

A tak zakopuje się motor, czyli przykład czego nie robić 🙂

Obóz rajdowców.

Małyszowóz

Adam Małysz, Rafał Marton i ja 🙂

Ostatni etap wyścigu został odwołany z powodu burzy piaskowej o której pisałam kilka dni temu. 
Share:
Reading time: 1 min
Desert off road•życie w Dubaju

Niedzielne popołudnie na pustyni

March 4, 2015 by A fish called Vanda No Comments
Czasem wyjazdy na pustynię są zupełnie spontaniczne i niezaplanowane 🙂 W ostatnia niedzielę stwierdziliśmy, że lato zbliża się ogromnymi krokami i trzeba korzystać z umiarkowanej pogody dopóki się da! Wybraliśmy się więc w okolice Fossil Rock pojeździć i zdjątka porobić – oto co z tego wyszło 🙂

 

   

 

 

 

 



Share:
Reading time: 1 min
Bliski Wschód Rybim Okiem•Desert off road•podróże małe i duże•życie w Dubaju

Wschód słońca na pustyni – sezon off roadowy uważam za otwarty!

October 7, 2014 by admin 1 Comment
Wczesne wstawanie nie jest moją mocną stroną, a 4 rano to w zasadzie środek nocy. Opierałam się bardzo, ale w końcu zwlekłam się z łóżka i pojechałam na pustynię 🙂 Umówiliśmy się ze znajomymi, że pojedziemy na Fossil Rock obejrzeć wschód słońca, a potem pobrykać po wydmach. 
4.30 rano spotkanie na stacji benzynowej z ekipą i w drogę. Do Fossil Rock z Dubaju jest jakaś godzinka jazdy, fajnie bo drogi są w zasadzie puste o tej porze, więc nie trzeba martwić się o ruch ciężkich samochodów – jedzie się spokojnie i przyjemnie. Dotarliśmy na miejsce ciut za późno, bo słonce już zaczęło wschodzić, a tutaj to w zasadzie chwila moment. Tak samo jest z zachodem słońca –  raz, dwa, trzy, pstryk i ktoś zgasił światło! Wschód ma się rozumieć odwrotnie 🙂

Strasznie wiało, a wiatr na pustyni to taki wzmocniony peeling, boli jak diabli 🙂 W zasadzie długie, powłóczyste stroje to nie głupi pomysł na pustynię. Dlatego zawsze mam chustę coby móc się zakutać jak beduin. Niewątpliwie okulary są też bardzo potrzebne aby dokładnie ochronić oczy 🙂

Pustynia to żywioł, ale jest też piękna, spokojna i niewzruszona. A pogoda… zawsze sucho. W mieście wilgotność sięgać może 90 kilku procent, a kilkanaście kilometrów w głąb pustyni  – sucho!. Temperatura rano również była bardzo przyjemna – 29 stopni. Po wschodzie słońca temperatura oczywiście wzrosła, ale w związku z tym, że mamy już październik było przyjemne trzydzieści kilka.

Tak jak kiedyś pisałam, w off roadzie ważna jest głowa, to znaczy myślenie. Zawsze trzeba jechać przygotowanym na wszelkie zdarzenia oraz mieć niezbędny sprzęt. Co najmniej dwa auta, nigdy samemu – gdyż nawet jeżeli jesteśmy bardzo dobrymi kierowcami, z dużym off roadowym doświadczeniem, nie jesteśmy w stanie przewidzieć co się stanie.

Tym razem niestety przydarzył się naszej ekipie mały wypadek. Tak to niestety czasem bywa, mała mulda na drodze, za duża prędkość i trach chłodnica poszła w las. Woda lała się jak z odkręconego kranu. Chłopaki coś tam próbowały naprawiać, zawiesili chłodnice na miejscu, ale niestety była bardzo uszkodzona. Udało się ‘naprawić’ na tyle, że autko dojechało do drogi z której mogła je zabrać laweta. Niestety nasze hasanie po wydmach na ten dzień zakończyło się. Mam nadzieję, że naprawa nie pochłonie jakiś strasznych pieniędzy, bo sezon off roaowy dopiero się zaczyna! Jak zresztą sezon plażowy! Nie bardzo lubię się smażyć na plaży, ale fajnie czasem popływać w morzu i pooglądać rybki. Rafy w Fujairah czekają na mój zestaw abc 🙂

 Ciekawe co tam widać 🙂

Jak widać na zdjęciach off road to zajęcie dla całej rodziny 🙂 Psa też można zabrać! Chłopaki bardzo lubią jeździć na pustynię i uwielbiają pikniki na pustyni. W klubie, z którym jeździmy od czasu do czasu jest cała masa ludzi z dzieciakami i zwierzakami. Wypady na pustynie na dwa dni dzieciaki uwielbiają 🙂

Share:
Reading time: 2 min
Desert off road•podróże małe i duże•pogoda w Dubaju•życie w Dubaju

Pustynny kamping z okazji Dnia Narodowego Emiratów

December 4, 2012 by admin No Comments
Dzień przywitał nas pochmurnie. Pierwszy raz za oknem nie było niebieskiego nieba – ot taka niespodzianka. Najpierw były tylko chmury, czarne, pękate i tylko czekające na to aby uwolnić całą tą wodę. Potem lunęło i to dosłownie! Nigdy nie widziałam takiego deszczu w Emiratach! Niebo wyglądało tak jakby zanosiło się na co najmniej tygodniowe opady, zupełnie jak w listopadzie w Polsce. Grube pokłady szaro-białych stratocumulusów pełnych deszczu. 
 
Continue reading
Share:
Reading time: 4 min
Desert off road•podróże małe i duże•życie w Dubaju

Ladies Drive

December 1, 2012 by admin No Comments
16 listopada 2012 wybraliśmy się z naszym klubem off roadowym me4x4 na ‘Ladies Drive’. Panowie mogli uczestniczyć w imprezie pod warunkiem, że auto prowadziła kobitka 🙂 Trasa wiodła z okolic Al Awir, a kończyła się w hotelu Banyan Tree Al Wadi w emiracie Ras Al Khaima. To około 84 km przez wydmy mniejsze i większe. Na początku było prosto, ale po kilkunastu kilometrach zrobiło się dość zdradliwie. Tym bardziej jestem z siebie dumna, bo ani razu się nie zakopałam oraz ani razu się nie zawiesiłam na wydmie, a innym się to zdarzyło 🙂
 
W poniższym linku możecie zobaczyć przebieg trasy 🙂
http://www.everytrail.com/view_trip.php?trip_id=1879254&code=363e3af89112b9c816607790de03b7c8
I jak zawsze klika zdjęć 😀
 

 

 

 

 

Zima w emiratach to ta pora roku, w której wszytsko kwitnie! Nawet na pustyni możesz znaleźć piękne kwiaty 🙂

 

Z górki na pazurki hehe

 

 

 

 

 

 

Chwila wytchnienia podczas drogi. Piknik w zagajniku 🙂

 

 

Tor wyścigowy dla wielbłądów.

 

Spotkaliśmy też stado krówek na pustyni. Zazwyczaj zwierzakami jakie się tu spotyka są wielbłądy lub kozy, krowy to zupełna nowość.

 

 

Trawa, trochę rzadka, ale trawa 🙂

I stado osiołków!

 

 

To była na prawdę spora wydma!

 

 

 

 

Spotkaliśmy też gazele!

 

 

Share:
Reading time: 1 min
Desert off road•życie w Dubaju

7 kolorów emirackich piasków i pustynna jeżdzenie

October 4, 2012 by admin No Comments
Jak już zdążyliście się zorientować lubimy pustynny off road. Jest to co prawda chyba najmniej wymagająca z off roadowych przygód, ale tutaj najbardziej dostępna. Myślę, że jak kiedyś opuścimy Emiraty to będę bardzo tęsknić za hasaniem po pustyni!
Kilka zdjęć z końca ostatniego wypadu na pustynię 🙂 Podczas jazdy kręciliśmy filmiki, ale jeszcze nie są obrobione. Kurcze już któryś z rzędu hihi, postaram się do nich usiąść w przyszłym tygodniu i wkleję je jak już powstaną 🙂

Kółek pompowanie w toku. A podczas pompowania jest czas aby poskładać sprzęt.

W tej części (okolice Nazwa) piasek ma piękny pomarańczowy kolor. I teraz słów kilka na ten temat.

7 kolorów piasku jakie można znaleźć w Emiratach

W każdym sklepie pamiątkarskim można kupić sobie taki oto souvenir. Siedem pisaków emiratów. Z tyłu jest etykietka, która mówi:

Ras Al Khaima – biały
Abu Dhabi – jasno czerwony / pomarańczowy
Umm Al-Quwain – szaro-niebieski
Ajman – kremowy
Dubaj – czerwony
Sharjah – brązowy
Fujairah – czarny

Zdaniem geologów przypisanie jednego koloru piasku do emiratu to bardziej chwyt reklamowy niż wskaźnik geologiczny. Jednakże dane kolory piasku są spotykane właśnie w tych emiratach. 

Na przykład czarny piasek, który można znaleźć w Fujairah jest taki ze względu na czarne góry w tym rejonie. Ras Al Khaima ma białe piaski, gdyż w tamtym rejonie są góry utworzone z piaskowca.
Ale w związku z tym, że piasek jest w ciągłym ruchu, te kolory można znaleźć również w innych rejonach emiratów.
Pamiątka, którą pokazałam Wam powyżej to bardziej artystyczny zamysł, taki symbol Emiratów i coś co ładnie wygląda. Jednak znalazłam artykuł, który kiedyś był w Gulf News, w którym geolodzy  z ERWDA (The Environmental Research and Wildlife Development Agency) podali powody barw poszczególnych piasków, takich jak podano na etykiecie na pamiątce.

Ras Al Khaimah – biały – powstał z piaskowca i zawiera dużo kwarcu.
Abu Dhabi – jasno czerwony/pomarańczowy – zwiera tlenki żelaza ale w mniejszej koncentracji niż ten następny.
Dubaj – czerwony – duże stężenie tlenków żelaza.
Sharjah – brązowy – zawiera substancje organiczne, żelazo i osady siarki w wapieniu.

Umm al-Quwain – szaro-niebieski – kolor pochodzi od zubożonego żelaza. Kiedy złoże  żelaza leży pod wodą nie jest ono utleniane i nabiera szaro-niebieskiego odcienia.
Ajman – kremowy – ten kolor najprawdopodobniej jest wynikiem zmniejszonej ilości kwarcu obecnego w krzemionce, druga możliwość to duża ilość białych osadów  koralowych.

Fujairah – czarny – piasek ten powstał w skutek erozji skał gabro, które znajdują się w paśmie górskim w tym emiracie.
Takie naukowe wyjaśnienie kolorów pisku 🙂


Ta buda, której kawałek widać na zdjęciu poniżej, to sklepik o nazwie ‘2nd December’ (2 grudnia to święto narodowe w Emiratach, taki dzień niepodległości. W 1971, 2 grudnia właśnie zawiązały się emiraty i  stały się niezależne od Wielkiej Brytanii).
A wracając do sklepiku, można tam sobie napompować koła, a oprócz tego sprzedają bardzo smaczną masala chai! Kubek za całe 2 dirhamy 🙂 Tym razem niestety był zamknięty, więc chai nie było 🙁

Data tego wypadu to 23.09. Temperatura we wrześniu jak widać jeszcze jest dość wysoka, ale da się znieść. Trzeba pamiętać tylko, że woda do picia jest niezbędna i pić jej bardzo dużo!

Człowiek w takiej temperaturze wysycha i to bardzo. Każda podróż na pustynię w miesiącach o wysokiej temperaturze kończy się u mnie połamanymi paznokciami 🙂 Natomiast wypady zimowe nigdy tak się nie kończą!

I czas ruszać do domu…

.

Share:
Reading time: 3 min
Desert off road•życie w Dubaju

September Shakedown #1

October 1, 2012 by admin No Comments

21 września 2012 – September Shakedown / me4x4

Nasze drugie spotkanie klubowe na otwarcie sezonu jesienno – zimowego. Cel obudzić kierowców i auta z letniego marazmu. W tamtym roku nie mogliśmy zostać do końca, czyli do rana, ale tym razem się udało. Miejsce to samo co w tamtym roku, czyli pustynia w Omańskiej enklawie. Tym razem dojazd na miejsce pikniku był bardziej wymagający, albo może przerwa w jeżdżeniu po pustyni dała nam się we znaki 🙂 Zakopaliśmy się parę razy, a w zasadzie zawiesiliśmy na szczycie wydm. No cóż bywa i tak.. 

Piękny księżyc, który dawał zadziwiająco dużo światła, a nawet nie był w połowie drogi do pełni 🙂

Te zdjęcia zrobiłam około 6.30 rano. Cudowne, miękkie światło. Temperatura była bardzo przyjemna cirka 27 stopni (C), a piasek niewiarygodnie chłodny!
A to nasz ‘kącik’ w obozie. Dzięki przecudownej Dorocie i Wojtkowi mamy piękny, ogromny namiot! Dziękujemy Wam kochani za ten podarunek bardzo. Byliśmy niezmiernie zadziwieni wielkością owego namiotu 🙂 Zmieścimy się tam i my i fretki i cały sprzęt! I jeszcze będzie przestrzeń!


To mały przystanek w drodze powrotnej na podpąpowanie kół.

W oddali góry Omanu.

Był to nasz pierwszy nocleg na pustyni i na pewno nie ostatni. W nocy nasze obozowisko odwiedziły dwa wielbłądy. Były trochę wystraszone światłem latarek, więc nie zrobiłam zdjęcia, bo musiałoby być w fleszem.

Później wstawię jeszcze filmik, ale nie doczekał się jeszcze montażu 🙂

Share:
Reading time: 1 min
Desert off road•Dubaj Rybim Okiem•życie w Dubaju

Wielbłądy

September 26, 2012 by admin No Comments
Uwielbiam wielbłądy! To bardzo przyjazne zwierzaki, na prawdę. I wbrew poglądom różnych ludzi wcale nie śmierdzą! Uwielbiają jak głaszcze się je po szyi i nosie 🙂 Tak samo jak konie, mają bardzo delikatną i miękką sierść na głowo – nosie (nie wiem jak nazwać tą część ciała wielbłąda). Oprócz tego są ciekawskie, z wielką chęcią zaglądają do auta i obwąchują wszystko 🙂
IS_IMG_1555%2520%2528Medium%2529
IS_IMG_1556%2520%2528Medium%2529
IS_IMG_1557%2520%2528Medium%2529
IS_IMG_1559%2520%2528Medium%2529
Hmmm jak miło drap dalej drap 🙂

IS_IMG_1561%2520%2528Medium%2529
IS_IMG_1560%2520%2528Medium%2529
IS_IMG_1562%2520%2528Medium%2529
Cudowne rzęsy mam 🙂

IS_IMG_1563%2520%2528Medium%2529
IS_IMG_1564%2520%2528Medium%2529
IS_IMG_1567%2520%2528Medium%2529

To maleństwo poniżej, według Pana właściciela lub pastucha ma ‘thamania ajam’ co znaczy osiem dni! Podobno będzie to wielbłąd wyścigowy.

IS_IMG_1568%2520%2528Medium%2529

IS__DSC0165 (Medium)

IS__DSC0164 (Medium)

A tu dowód na to, że wielbłądy są przyjacielskie. Ta oto wielbłądzica nawet buzi mi dała 🙂
 
IS__DSC0166 (Medium)
IS__DSC0167 (Medium)
IS__DSC0168 (Medium)
IS__DSC0169 (Medium)
IS__DSC0170 (Medium)
Share:
Reading time: 1 min
Page 1 of 212»

O mnie

Cześć, mam na imię Wanda. Na moim blogu możecie poczytać o Dubaju, w którym mieszkam, oraz o różnych miejscach, które odwiedziłam :) Kocham podróże i góry, bardzo... kocham też małe futrzaki, które mieszkają ze mną, a mianowicie fretki!

Instagram

This error message is only visible to WordPress admins

Error: No connected account.

Please go to the Instagram Feed settings page to connect an account.

instagram – vanda_does_pilates

Recent Posts

  • Czekoladowy tort z orzechowym kremem
  • Jak wygląda życie w Dubaju w czasach ‘corony’
  • Chleb na zakwasie
  • Chana aloo masala – prosty wege obiad
  • Jordania – Petra, magiczne miejsce!

Archives

  • February 2021
  • June 2020
  • April 2020
  • December 2019
  • November 2019
  • October 2019
  • August 2019
  • July 2019
  • June 2019
  • May 2019
  • April 2019
  • December 2018
  • November 2018
  • October 2018
  • May 2018
  • March 2018
  • January 2018
  • December 2017
  • November 2017
  • September 2017
  • August 2017
  • July 2017
  • June 2017
  • May 2017
  • April 2017
  • March 2017
  • February 2017
  • January 2017
  • December 2016
  • November 2016
  • October 2016
  • September 2016
  • August 2016
  • July 2016
  • June 2016
  • May 2016
  • March 2016
  • February 2016
  • January 2016
  • December 2015
  • November 2015
  • October 2015
  • September 2015
  • August 2015
  • July 2015
  • June 2015
  • May 2015
  • April 2015
  • March 2015
  • February 2015
  • January 2015
  • December 2014
  • November 2014
  • October 2014
  • September 2014
  • August 2014
  • July 2014
  • June 2014
  • May 2014
  • April 2014
  • March 2014
  • February 2014
  • January 2014
  • December 2013
  • November 2013
  • October 2013
  • September 2013
  • August 2013
  • July 2013
  • June 2013
  • May 2013
  • April 2013
  • March 2013
  • February 2013
  • January 2013
  • December 2012
  • November 2012
  • October 2012
  • September 2012
  • August 2012
  • July 2012
  • May 2012
  • April 2012
  • February 2012
  • January 2012
  • December 2011
  • November 2011
  • October 2011
  • September 2011
  • August 2011
  • July 2011
  • June 2011
  • April 2011
  • March 2011
This error message is only visible to WordPress admins

Error: No connected account.

Please go to the Instagram Feed settings page to connect an account.

© 2017 copyright PREMIUMCODING // All rights reserved
Designed by Premiumcoding
W celu zapewnienia maksymalnej wygody uzytkowników przy korzystaniu z witryny ta strona stosuje pliki cookies. Szczególy w naszej Polityce prywatnosci. Kliknij "Zgadzam sie" Szczególy