Przyszli dziś do nas znajomi, zamiast radia włączyłam jedną z telewizji muzycznych coby coś sobie grało w tle. Siedzimy i gadamy, nie bardzo zwracając uwagę co tam za obrazki się pokazują, a tu nagle kątem oka Paweł zobaczył znajome obrazy i mówi o zobaczcie. Patrzę więc w telewizor a tam teledysk Guano Apes, a w nim budynki zaraz obok tego w którym mieszkam! W sumie Dubaj to niewątpliwie ładna sceneria 🙂
Browsing Category
Inne Niebawem nastąpią ogromne zmiany na blogu. Przeniosę się pod inny adres i będzie to adres bardziej ‘Rybkowy’.
W związku z tym, że mój blog jakby przestał być wyłączenie ‘dubajowy’ już dość dawno temu postanowiłam trochę go zmienić. Będą zakładki dzielące treść na kategorie, w związku z tym łatwiej i szybciej będziecie mogli znaleźć wszelkie informacje, których szukacie.
Uzbrójcie się w cierpliwość, bo strona tworzy się od podstaw, na szczęście mój Paweł wie jak się to robi, bo gdybym miała to sama wykonać to moglibyście się nie doczekać 😉 Zdjęcia i ich obróbka to coś to ogarniam, kody html niestety nie 🙂
Oczywiście jak wszystko będzie gotowe dowiecie się pierwsi 😉
Bardzo lubię kino! Nie tylko chodzenie do kina, ale oglądanie filmów w ogóle. Oglądam wszystko jak leci, dobre i złe filmy – bo w zasadzie co to znaczy dobry, czy zły film. To opinia ludzi, którzy zwą siebie sami krytykami – czasem się z nimi zgadzam, czasem nie. Niekiedy filmy, które mają świetne opinie w ogóle nie trafiają do mnie, a te uznane za słabe trącają jakąś strunę w środku. Dlatego staram się nie ulegać tego typu sugestiom.
Pamiętam kiedy ‘Inni’ z Nicole Kidman wchodzili do kin i krytycy rozpływali się, że taki super, że prawdopodobnie najlepszy thriller, który do tej pory powstał – a ja się nudziłam w kinie, nie zaskoczył mnie niczym zupełnie i nie pozostawił śladu w mojej pamięci, bo oprócz tytułu i ogromnego zawodu nic nie pamiętam z tego filmu.
Wiadomo każdy ma inny gust, a o gustach się nie dyskutuje, dlatego też będzie to moje bardzo subiektywne spojrzenie na to co ostatnio widziałam 🙂
Zacznijmy od seriali, a w zasadzie jednego, bo jeden nowy obejrzałam i bardzo mi się spodobał, a mianowicie ‘Fargo’. Film pamiętam, że bardzo mi się podobał, dlatego też sięgnęłam po serial. Uważam, że to perełka wśród seriali. Bardzo dobrze nakręcony, świetnie dobrani aktorzy – Billy Bob Thornton – mistrzowsko zagrał Lorna Malvo! Na długie zimowe wieczory polecam serdecznie.
Albo nie, jednak dwa! Kolejny to ‘Top of the Lake’ – nowozelandzka produkcja o zawiłych i mrocznych losach mieszkańców prowincjonalnego miasteczka. Piękne krajobrazy, dobra muzyka i mroczna tajemnica, za której rozwikłanie zabiera się młoda policjantka. Cały serial zaczyna się od sceny, w której 12 letnia Turi wchodzi do jeziora z zamiarem popełnienia samobójstwa – resztę zobaczcie sami.
Sama siebie okłamuję, ale ten już na bank będzie ostatni. Odkryliśmy go kilka miesięcy temu i wciągnęliśmy w kilka dni, zarywając noce. ‘House of Cards’ z Kevin’em Spacey, bo o nim mowa to serial o elitach politycznych w Stanach Zjednoczonych. Z niecierpliwością czekamy na kolejny sezon, który premierę będzie miał 27 lutego. Kreacja Pana Spacey’ego jest idealna i trochę przerażająca!
Sama siebie okłamuję, ale ten już na bank będzie ostatni. Odkryliśmy go kilka miesięcy temu i wciągnęliśmy w kilka dni, zarywając noce. ‘House of Cards’ z Kevin’em Spacey, bo o nim mowa to serial o elitach politycznych w Stanach Zjednoczonych. Z niecierpliwością czekamy na kolejny sezon, który premierę będzie miał 27 lutego. Kreacja Pana Spacey’ego jest idealna i trochę przerażająca!
Filmy:
Ogromne wrażenie zrobił na mnie ‘The Grand Budapest Hotel’, kocham filmy trochę surrealistyczne – no dobra nie trochę, bardzo :). Zdjęcia, muzyka, gra aktorska, barwy, wszystko w tym filmie się absolutnie dopełnia! Ralph Fiennes jest po prostu super, ale tak na prawdę wszystkie postacie są prawdziwe, a gra tu całkiem spora grupka wielkich świata filmowego!
Kolejne surrealistyczne kino to ‘Moonrise Kingdom’ czyli “kochankowie z księżyca’. Znowu plejada znanych i sławnych w ciut innej odsłonie! Cudowne zdjęcia i muzyka, niesamowicie podobał mi się graficznie.
Myślę, że filmem wartym obejrzenia jest ‘Boyhood’, który jest zresztą pretendentem do Oskara i Złotych Globów. Może nie ma zaskakującej fabuły, dla tych co nie wiedzą był on kręcony 12 lat. Patrzymy jak mały Mason, którego poznajemy jak ma lat 5, staje się młodym mężczyzną.
I Polski kandydat do Oskara ‘Ida’. Tak zupełnie szczerze to obejrzałam ten film po usłyszeniu rozmowy z Liam’em Neeson’em, który stwierdził, że to jeden z najlepszych filmów jakie widział w ogóle, nie ostatnio. Wcześniej słyszałam o nim, poczytałam nawet co o nim piszą, ale jakoś mnie to nie przekonało. Liam mnie przekonał. I cóż niewątpliwie jest to film inny i interesujący. Czarno biały obraz o młodziutkiej Ani, która chce zostać zakonnicą w powojennej Polsce. Zaskoczyło mnie to, że zdobył on tak ogromne uznanie za granicą, ale z drugiej strony może w sumie nie – może ludzie szukają tego typu filmów, w których nie ma hektolitrów lejącej się krwi, pościgów samochodowych i wyssanych z palca opowieści. Polecam, chociażby po to, aby samemu wyrobić sobie o nim zdanie. Mi się podobał.
Myślę, że filmem wartym obejrzenia jest ‘Boyhood’, który jest zresztą pretendentem do Oskara i Złotych Globów. Może nie ma zaskakującej fabuły, dla tych co nie wiedzą był on kręcony 12 lat. Patrzymy jak mały Mason, którego poznajemy jak ma lat 5, staje się młodym mężczyzną.
I Polski kandydat do Oskara ‘Ida’. Tak zupełnie szczerze to obejrzałam ten film po usłyszeniu rozmowy z Liam’em Neeson’em, który stwierdził, że to jeden z najlepszych filmów jakie widział w ogóle, nie ostatnio. Wcześniej słyszałam o nim, poczytałam nawet co o nim piszą, ale jakoś mnie to nie przekonało. Liam mnie przekonał. I cóż niewątpliwie jest to film inny i interesujący. Czarno biały obraz o młodziutkiej Ani, która chce zostać zakonnicą w powojennej Polsce. Zaskoczyło mnie to, że zdobył on tak ogromne uznanie za granicą, ale z drugiej strony może w sumie nie – może ludzie szukają tego typu filmów, w których nie ma hektolitrów lejącej się krwi, pościgów samochodowych i wyssanych z palca opowieści. Polecam, chociażby po to, aby samemu wyrobić sobie o nim zdanie. Mi się podobał.
Dawno nie było fretkowych fotek. Wczoraj moja mała iskierka była na tyle kochana, że nie wskoczyła do mnie do łóżka i nie obudziła brutalnie – co zdarza się jej czasem 🙂
Zachowała się niezwykle subtelnie – poskrobała w bok łóżka, kiedy nie zareagowałam poszła sobie. Wróciła za jakieś pół godziny i znowu poskrobała – zaglądam, a Doloreska stoi tak z miną ‘Śpisz? Mogę wejść?’. Jak się widzi takiego słodziaka to jak można odmówić?!
Bawiłyśmy się dobre 1,5 godziny 🙂 Ale potem zaczęła domagać się śniadanka 🙂
Jak wiecie jestem pescarianką, co znaczy, że nie jadam mięsa a jadam ryby. Tak więc smalczyk jadam wegański i szczerze mówiąc uważam, że ten wegański jest dużo lepszy niż taki prawdziwy. Choć ja generalnie nie lubię smaku mięsa, więc pewnie też dlatego taki lepiej mi wchodzi 🙂
Hejka w nowym roku 🙂
Mam propozycje. Ostatnio spotkałam się z kilkoma czytaczami i wielu mówiło, że szukało jakiś wiadomości o Dubaju i często trudno je znaleźć.
Jeżeli macie jakieś pytania odnośnie Dubaju, ale także innych miejsc w jakich byłam przesyłajcie je na mojego maila – dubajewo.blogspot@gmail.com
Będę je zbierać i co jakiś czas zamieszczać post z odpowiedziami 🙂
Co Wy na to? Czekam na maile.
Życzę Wam wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku. Aby spełniły się Wam marzenia (nie bójcie się pojawia się następne), a i pamiętajcie aby dążyć do swoich marzeń!
Życzę również abyście wytrwali w swoich postanowieniach noworocznych jeżeli je robicie! Niech ten Nowy Rok będzie lepszy i niech przynosi tylko dobre nowiny.
Bawcie się w Sylwestra szampańsko, ale z głową. Uważajcie z fajerwerkami, albo najlepiej nie strzelajcie w ogóle – zwierzęta na prawdę się boją, a część umiera ze strachu. Ja bardzo popieram akcje ‘Nie kupuję fajerwerków, nie strzelam w Sylwestra – zwierzęta są dla mnie ważne’.
Wytańczcie się i wyszalejcie oraz pogódźcie się ze wszystkimi coby nie wchodzić w Nowy Rok ze złymi emocjami 🙂 Ale mi się Louise Hay włączyła 🙂
Dobra bawcie się dobrze i najlepszego w Nowym Roku! Buziaki 😀
Jeżeli lubicie się gapić w niebo, to tutaj mała ściąga co na nim będzie można zobaczyć w 2015 roku.
Gapienie się w niebo to super sprawa! Gwiazdy, galaktyki są fascynujące, mimo, że nie do końca ogarniam te odległości, a stwierdzenia fizyków, że wszechświat się cały czas rozszerza są absolutnie niezrozumiałe. Jak to się rozszerza, gdzie się rozszerza, a co tam było wcześniej – w ogóle koncepcja nieskończoności jest jak dla mnie bardzo mglista. Gdy leżę i patrze w niebo zastanawiam się czy jest tam ktoś i gdzie, bo chyba musi – gdybyśmy byli sami w tym ogromnie miejsca byłoby to okrutne marnotrawstwo! A jak są to czy wiedzą, że my tu jesteśmy? Jak bardzo się od siebie różnimy? Czy potrafilibyśmy żyć w zgodzie – choć ludzkość chyba nie dojrzała, myślę, że zaraz zobaczono by zagrożenie, nawet gdyby go nie było. Jesteśmy jednak dość prymitywni mimo, że tyle osiągnęliśmy.
Ale koniec przemyśleń, zaczynamy ściągę kiedy warto zadrzeć głowę i popatrzeć do góry.
- Zaćmienie Słońca
Pierwsza okazja, kiedy przyda nam się przydymiona szybka lub bardzo ciemne okulary, ewentualnie płyta CD będzie już 20 marca – trzeba mieć nadzieję, że nieba nie zasłonią chmury tego dnia; częściowe zaćmienie najlepiej widoczne będzie w północnej Polsce. Całkowite zaćmienie będzie widoczne z Wysp Owczych – tylko podobno pogoda tam raczej gwarantuje pełne zachmurzenie.
- Perseidy
Jak zwykle latem, a dokładniej w połowie sierpnia, będzie można obejrzeć spadające gwiazdy. Księżyc będzie wtedy w nowiu więc jego blask nie będzie zakłócał tego pięknego widowiska. Polecam już teraz zacząć zastanawiać się nad dobrym miejscem do rozłożenia koca 🙂
- Zaćmienie Księżyca
28 września późno w nocy Ziemia, Słońce i Księżyc znajdą się w jednej linii. Jeżeli jesień będzie złota i nie deszczowa to będziemy mogli zobaczyć piękny krwistoczerwony Księżyc.
Niebo oglądaczom życzę miłego zadzierania głowy 🙂
Koniec roku to czas na podsumowania. Warto pomyśleć co było dobre, a co można byłoby zmienić, nad czym popracować itd. To także czas na postanowienia na nowy rok 🙂 Szczerze mówiąc nigdy nie postanawiam nic nowo rocznie. Często trudno potem się ich trzymać, a jak nie wychodzi to człowiek czuje rozczarowanie. Najgorsze postanowienia noworoczne to ‘będę się odchudzać’ czy ‘ rzucę palenie’ – najczęściej się nie udaje to postanawiającym i powoduje frustracje. Ja na szczęście nie musiałam nigdy się odchudzać lub rzucać palenia 🙂
Generalnie rok 2014 muszę uznać za udany 🙂 Zwiedziliśmy kawałek świata, praca się kula do przodu, robimy co lubimy i dobrze nam razem 🙂
Obejrzałam sobie zdjęcia z całego roku i zrobiłam mały patchwork 🙂 Nie mam ani jednego zdjęcia ze stycznia, a szkoda. Muszę zacząć je robić – może projekt jedno zdjęcie dziennie – coby potem pamiętać co i jak. A oprócz tego może jakiś mały kolaż roczny z tego zrobię 🙂
Luty – wyprawa do największych wydm w Emiratach. Początek pustyni Rub Al Khali czyli największej pustyni piaskowej na świecie i również najbardziej roponośnego miejsca Ziemi.
Wydmy tam wyglądają jak karpatka (takie ciasto), a słone jeziora robią niesamowite wrażenie! W nocy było bardzo zimno, jak to na pustyni w głębi lądu.
Marzec – dwa razy w roku pogoda zmienia się z ciepłej na gorącą i na odwrót. Zazwyczaj jest to związane z gęstą mgłą o poranku, która utrzymuje się kilka dni. Dubaj tonący we mgle wygląda magicznie! Poniższe zdjęcia zrobiłam z mojego balkonu. Mgła utrzymuje się do około 9-10 rano, tworzy ona problemy komunikacyjne i jest przez nią masę wypadków. Ale widoki magiczne.
Kwiecień to polowanie na panoramy miasta, wschody i zachody słońca. Oprócz tego wycieczka do Ras Al Khaima i do Omanu oraz przygotowania do wyjazdu do Nepalu.
Maj udowodnił mi, że nie jest tak źle z moją kondycją 🙂 W sumie to sama sobie to udowodniłam! Przetrwałam Nepal na rowerze i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobało! Kupiliśmy po tym wyjeździe rowery i jeździmy (a przynajmniej się staramy) dość regularnie.
Małpki są cudowne nieprawdaż 🙂 Jedna napadła na mnie w nepalskiej świątyni i dość mocno się przestraszyłam, ale dalej uważam je za cudowne!
Czerwiec i dalsza część naszej przygody. Wpadliśmy na chwilę do Dubaju na koncert Black Sabbath, a potem wyruszyliśmy do Tajlandii i Singapuru.
Singapur to miasto dość podobne do Dubaju. Z jedną małą różnicą jest tam zielono i to bardzo. Park na parku, parkiem pogania, wielkie piękne drzewa – cudownie. Pogoda podobna chociaż może jednak lepsza – cały rok temperatura w okolicach 30 stopni, ale dość duża wilgotność. Dubaj to piekarnik w lecie (może być i 50 kilka stopni), potworna wilgotność pod koniec lata i wczesną jesienią oraz dość zimny styczeń – chyba Singapur jednak lepszy. No i w Singapurze czuje się duszę miasta. Ale nie myślcie że Dubaj jest bez duszny, nie to nie prawda, ale trzeba tu pobyć aby ją zobaczyć!
Tajlandia – zielona, pachnąca, kolorowa z przyjaznymi tubylcami 🙂 Na pewno będę tam wracać! Dodatkowo kocham tajską kuchnię – a uliczne jedzenie jest tam chyba najlepsze na świecie! Pad Thai od pani z ulicy smakuje nieziemsko dobrze!
Potem nastały wakacje i moja miesięczna wizyta w Polsce na 80te urodziny mojego Taty 🙂 Było super, a wakacje z rodzicami i siostrami w Sopocie (czyli tam, gdzie się poznali i zakochali w sobie moi rodzice) na prawdę się udały. Wizyta w Polsce owocowała w spotkanie z przyjaciółmi i wszystko było ekstra oprócz pogody. Niestety przyjechałam jak pogoda się już zepsuła i marzłam przez ten miesiąc okrutnie!
Zaraz po powrocie z Polski wybyłam na Sri Lankę. Kraj ryżu i curry również mnie zachwycił. Chyba łatwo się zachwycam 🙂 Albo po prostu świat jest taki piękny. Jest bardzo piękny i nie można się z tym kłócić! Lankijczycy są przyjaźni i łatwo się z nimi dogadać, gdyż mówią wszyscy po angielsku 🙂
Październik i delfiny. Wycieczki do Khasabu są super, trzeba jechać rano aby zobaczyć te osoby nie będące ludźmi, ale warto! Oprócz delfinów jest tam również fiord. Tak tak fiord taki jak w Norwegii tyle, że w Omanie, no i jeszcze jest mniej zielono niż w Norwegii, ale pięknie!
Listopad – Indonezja, kraj kawy i wulkanów. I kolejne zauroczenie, a może tym razem prawdziwa miłość! Marzę o tym aby tam wrócić! W Indonezji jest 47 wulkanów, a my zdobyliśmy tylko dwa – powodów do powrotu mamy więc sporo 🙂
Grudzień i Indonezji ciąg dalszy. Zobaczyć warany z Komodo zwane także smokami, to było marzenie z dzieciństwa! I jak widać marzenia się spełniają! Oprócz tego nurkowanie tam to jak oglądanie ‘Gdzie jest Nemo’ na żywo – ale to już na bank pisałam we wcześniejszych postach.
Tego nie wiecie pewnie, ale woda to jeden z żywiołów, którego się boję. Jak byłam mała topiłam się i mam ogromny respekt przed wodą. Postanowiłam zawalczyć z moimi lękami i zamierzam zrobić PADI, właśnie w Indonezji 🙂 Hmm a może jednak mam jakieś postanowienie noworoczne!
Potem nadeszły święta. Spędziliśmy je daleko od domu, ale na szczęście wśród przyjaciół więc było śmiesznie, wesoło i świątecznie! Nie wiem jeszcze gdzie spędzimy noc sylwestrową. Opcji jest kilka, a my ciągle myślimy. Pewnie będzie to decyzja spontaniczna i podjęta na ostatnią chwilę. Sylwester na pustyni brzmi super, ale boję się, że będzie bardzo zimno. Hmmm trzeba to dobrze przemyśleć!
Tyle podsumowań i przemyśleń końca roku. Mam nadzieję, że Wasz też był dobry.
Do świąt jeszcze dwa tygodnie, a u mnie choinka, lampki, poinsecja i inne świąteczne dekoracje. Sezon świąteczny zaczynam 6 grudnia – baaardzo lubię święta. W tym roku w dzień powrotu z wakacji ubrałam choinkę i powiesiłam część świątecznych dekoracji. Teraz czas na coroczne oglądnie ‘Love actually’ – siedząc pod kocykiem z kubkiem gorącej czekolady wprowadzam się w świąteczny nastrój 🙂
O mnie
Cześć, mam na imię Wanda. Na moim blogu możecie poczytać o Dubaju, w którym mieszkam, oraz o różnych miejscach, które odwiedziłam :) Kocham podróże i góry, bardzo... kocham też małe futrzaki, które mieszkają ze mną, a mianowicie fretki!
Recent Posts
Archives
- April 2022
- January 2022
- October 2021
- September 2021
- June 2021
- March 2021
- February 2021
- June 2020
- April 2020
- December 2019
- November 2019
- October 2019
- August 2019
- July 2019
- June 2019
- May 2019
- April 2019
- December 2018
- November 2018
- October 2018
- May 2018
- March 2018
- January 2018
- December 2017
- November 2017
- September 2017
- August 2017
- July 2017
- June 2017
- May 2017
- April 2017
- March 2017
- February 2017
- January 2017
- December 2016
- November 2016
- October 2016
- September 2016
- August 2016
- July 2016
- June 2016
- May 2016
- March 2016
- February 2016
- January 2016
- December 2015
- November 2015
- October 2015
- September 2015
- August 2015
- July 2015
- June 2015
- May 2015
- April 2015
- March 2015
- February 2015
- January 2015
- December 2014
- November 2014
- October 2014
- September 2014
- August 2014
- July 2014
- June 2014
- May 2014
- April 2014
- March 2014
- February 2014
- January 2014
- December 2013
- November 2013
- October 2013
- September 2013
- August 2013
- July 2013
- June 2013
- May 2013
- April 2013
- March 2013
- February 2013
- January 2013
- December 2012
- November 2012
- October 2012
- September 2012
- August 2012
- July 2012
- May 2012
- April 2012
- February 2012
- January 2012
- December 2011
- November 2011
- October 2011
- September 2011
- August 2011
- July 2011
- June 2011
- April 2011
- March 2011