Zostanę jeszcze chwilę blogowo w Polsce. Tym razem pokażę Wam Szczecińską Filharmonię. Zdjęcia z zewnątrz są zaczerpnięte z internetu, gdyż podczas mojego pobytu w Szczecinie pogoda nie do końca dopisywała.
W lecie spędziłam miesiąc w Polsce. Większość tego miesiąca byłam w moim rodzinnym Szczecinie. Nadrabiałam zaległości w kontaktach z rodzinką i znajomymi 🙂 Pewniej soboty wybraliśmy się na śniadanie farmerskie, jak pewnie wiecie są one bardzo popularne obecnie. Te w Szczecinie organizuje mój kolega Jarek. Jest on pomysłodawcą pierwszego chyba w Polsce cafe rower – czyli kawiarenki na rowerze.
Śniadanie farmerskie to super sprawa 🙂 Pyszne organiczne jedzonko z gospodarstw nieopodal Szczecina.
Spotkanie z przyjaciółmi w takich okolicznościach przyrody, na trawie, w pełnym słońcu, z tacką świeżych racuchów z jabłkami – bajka!
Oprócz świeżo wypieczonych chlebów i bułeczek, pachnących warzyw i owoców, na Śniadaniu na Błoniach można również spróbować pysznego jedzonka ze Stojaków – mała knajpka z wegetariańskim jedzeniem.
Można również napić się piwka z Czeskiego filmu – bardzo miła klubo kawiarnia, że tak ją nazwę. Miejsce, w którym można się napić czeskiego piwa i wina oraz piw z naszych polskich niszowych browarów, a przy okazji obejrzeć film.
A oto i sprawca całego zmieszania we własnej osobie Jarek 🙂
Reading time: 1 min
Zaczęłam kiedyś pisać o Szczecinie i potem nie miałam jakoś okazji powrócić do tematu. Dziś Odra czyli główna arteria miasta. Niestety nie jest wykorzystywana tak jak mogłaby. A mogłaby przynieść Szczecinowi wiele dobrego.
Zdjęcia nie są moje tak jak ostatnio. Zrobił je mój dobry kolega Piotrek i to jemu zawdzięczamy te fotki. Jak mielibyście ochotę zobaczyć więcej jego zdjęć to można zajrzeć tutaj http://www.jaszczak.com/
Szczecin ma dobre usytuowanie. Leży nad rzeką, jest miastem portowym, a oprócz tego leży zaraz przy granicy i tylko sto kilkadziesiąt kilometrów od stolicy Niemiec Berlina. Niby to wszystko wskazywało by na to, że powinien się świetnie rozwijać, ale niestety zazwyczaj władze miasta były beznadziejne.
Reading time: 1 min
Szczecin – piękne miasto w północno zachodniej Polsce. Pełne zieleni i z jednym z największych i najpiękniejszych cmentarzy w Europie i na świecie. Może to dziwne, że zaczynam od cmentarza, ale jest to piękne miejsce. Ogromny park z wieloma drzewami i krzewami egzotycznymi. Świetne miejsce na zajęcia z dendrologii 🙂 Rośnie tu 415 gatunków drzew i krzewów z Europy, Ameryki Północnej i dalekiego wschodu. Bardzo lubię chodzić tam na spacery, cisza, spokój i piękne widoki… miejsce które zmusza do refleksji.
Szczeciński Cmentarz Centralny jest największy w Polsce, trzeci co do wielkości w Europie i należy do największych na świecie. Powstał w latach 1899-1900 w czasach kiedy Szczecin był jeszcze niemieckim miastem.
Z dzieciństwa pamiętam, że uwielbiałam cmentarz w dzień Wszystkich Świętych, drzewa podświetlone od spodu światłami zniczy i zapach wosku…
Powyżej kwatery wojenne. W kwaterach tych spoczywa 3379 żołnierzy polskich i radzieckich. Chowano tu żołnierzy, których ciała ekshumowano z tymczasowych miejsc pochówku z całego Pomorza Szczecińskiego.
Te skrzydła husarskie, które widać w głębi to pomnik Braterstwa Broni. Monument wykonany został ze sztucznego kamienia (czy to znaczy z betonu?, tak w sumie wygląda) według projektu Sławomira Lewińskiego. Ma on symbolizować polsko – radzieckie braterstwo broni i odsłonięty został w 1967 roku. Matko jak nam mózgi prali za komuny – najeźdźca przyjacielem i bratem w broni ehhhh
Kaplica główna zbudowana została wg projektu Wilhelma Meyer-Schwartau w latach 1900-1902. Inspirowana jest architekturą romańską. Jest to na prawdę piękny budynek o bogatej elewacji. Usytuowana jest na wzgórzu a przed kaplicą znajdują się baseny z wodą i fontannami.
Pomnik upamiętniający polskich oficerów zamordowanych w 1940 roku w Związku Radzieckim odsłonięty w 1990 roku. Projekt Jakuba Lewińskiego nawiązuje do krzyża Orderu Virtuti Militari. Otoczony jest kamieniami z nazwami obozów, w których przetrzymywani byli polscy żołnierze a za pomnikiem na murku umieszczone są nazwiska wszystkich ofiar.
Wszystkie te zdjęcia są autorstwa a co za tym idzie są własnością mojego kolegi Piotra. Udostępnił mi je abym mogła pochwalić się naszym pięknym miastem 🙂
Reading time: 1 min
O mnie
Cześć, mam na imię Wanda. Na moim blogu możecie poczytać o Dubaju, w którym mieszkam, oraz o różnych miejscach, które odwiedziłam :) Kocham podróże i góry, bardzo... kocham też małe futrzaki, które mieszkają ze mną, a mianowicie fretki!