Rok siedzenia w domu, zero wyjazdów, nuda, nic… aż tu dostaję informację, że otworzył nam się Oman! Nie było innej możliwości jak pojechać 🙂
Rok siedzenia w domu, zero wyjazdów, nuda, nic… aż tu dostaję informację, że otworzył nam się Oman! Nie było innej możliwości jak pojechać 🙂
Hej 🙂 Dostałam kilka zapytań o hotele w Omanie. Nie znam ich, mogę napisac tylko gdzie spaliśmy podczas naszej wycieczki. Większość znalazłam na booking.com, tak było najprościej. Wygooglowałam tylko A
Dzień 3 – forty Bahla, Jabrin, Nizwa oraz souq w Nizwa.
Ostatni z fortów tego dnia to fort w Nizwa. Nizwa to duże miasto w środkowym Omanie i kiedyś była stolicą. Leży u podnóża masywu Al Akhdar. Jest to jedno z najstarszych miast w Omanie, była ważnym ośrodkiem handlowym, religijnym oraz edukacyjnym. Obecnie to ważny ośrodek hodowli daktyli oraz wakacyjne miejsce dla Omańczyków.
Dzień 2 – krótki trek (3 godzinny) po po górach ‘Balcony walk’, miasteczko Al Hamra oraz wioseczka Misfat Al Abryeen.
O łażeniu po górach pisałam w poprzednim poście. Teraz czas na zwiedzanie zurbanizowanych części okolicy, czyli miasteczek i wioseczek. Nie zawsze należy wierzyć w to co piszą przewodniki. Mam tu na myśli Al Hamra, które opisane jest jako jedno z najlepiej zachowanych starych miast Omanu. Szczerze to co zobaczyliśmy trudno nazwać zachowanym. Niemniej oddaje ducha starego Omanu. W części tych rozlatujących się budynków jeszcze mieszkają ludzie, ale wiekszość jest już opuszczona i popada w ruinę.
Dzień pierwszy i drugi będzie razem, gdyż pierwszy był głównie drogą i mam tylko kilka zdjęć, a poza tym część miejsc była zamknięta. Dla przypomnienia, poniżej, wklejam jeszcze raz co mieliśmy oglądać w dwa pierwsze dni.
Właśnie wróciłam z ponad dwutygodniowych wakacji w Omanie. Najpierw wrzucę Wam co robiliśmy dzień po dniu, a potem będę to opisywać ze zdjęciami. Plan był taki aby zobaczyć dużo, więc dość napięty.
Cześć, mam na imię Wanda. Na moim blogu możecie poczytać o Dubaju, w którym mieszkam, oraz o różnych miejscach, które odwiedziłam :) Kocham podróże i góry, bardzo... kocham też małe futrzaki, które mieszkają ze mną, a mianowicie fretki!