Home sweet home :)

Wczoraj wróciliśmy do domu po 3 tygodniowej nieobecności. 
Miałam piękny plan, aby pokazać Wam również mój rodzinny Szczecin, ale nie wyszło. Pogoda była beznadziejna więc zdjęć nie ma 🙁 Przy następnej wyprawie tamże mam nadzieję uda się nadrobić!

To były pracowite 3 tygodnie 🙂 Spotkania z rodziną i znajomymi nie miały końca. Czas w końcu się wyspać! Od 16 grudnia ‘normą’ było dla nas kładzenie się spać między 2 a 4 rano, w wyjątkiem Sylwestra który zakończyliśmy o 7 🙂 Nie mam pojęcia skąd brałam na to siłę 😀

W tym tygodniu postaram się obrobić zdjęcia z Wiednia 🙂
Share: