Święto niepodległości… 
Wydawałoby się, że powinno to być święto radosne. Tu w Dubaju to fajerwerki, rodzinne pikniki i festyny – dzień, w którym ludzie cieszą się z tego, że ich kraj jest suwerenny, niepodległy i że w ogóle jest! Czemu tak nie może być w Polsce. 

Wczoraj biegałam cały dzień po mieście w poszukiwaniu prezentów świątecznych (włączyła mi się świąteczna gorączka, wiem jestem nienormalna) i nie miałam okazji włączyć telewizora. Dzisiaj włączam i zostaję zalana falą obrazów z zamieszek, rzucanie racami, petardami, kostkami brukowymi czy nawet koszami na śmieci, banda zamaskowanych frajerów robi burdy!
Nie rozumiem zupełnie takich zakutych łbów! Kurcze jak mają ochotę się bić to niech ustawią się z inną grupą kretynów gdzieś w lesie, a nie na ulicy gdzie są inni ludzie, którzy nie koniecznie chcą brać udział w zamieszkach. Oprócz tego niestety widzą to również zagraniczne media – marsz niepodległości gdzie Polacy biją się z Polakami – bosko! 
A jeżeli Młodzież Wszechpolska i ci drudzy radykalni narodowcy, których też uważam za debili, tak na marginesie, nie umieją zapobiec takim ustawkom kiboli w czasie swoich manifestacji to nich ich nie robią!

Na szczęście nie tylko tak wyglądały uroczystości i świętowanie dnia niepodległości! Wydaje mi się, że takie święto powinno być radosne i jednoczyć wszystkich Polaków, niezależnie od poglądów politycznych, wyznania czy wykształcenia. Wiem, że sytuacja w Polsce nie jest może najlepsza, decyzje polityków nie zawsze trafione, ale patrząc na historię i na przykład zabory gdzie przez długi czas Polski nie było, a w Polakach polskość przetrwała to chyba powinniśmy być dumni z naszego miejsca na ziemi.

A tak dalej jeżeli chodzi o nasz kraj to tak szczerze staram się nie oglądać wiadomości za często ze względu na smoleńskich oszołomów! Mam serdecznie dość tego tematu. Stało się i nie odstanie – na pewno tragedia, szczególnie dla bliskich, zginęło wielu ludzi. Ok ale po cholerę ciągnąć ten temat latami?! Niech zakopią ten samolot, czy wystrzelą go w kosmos i skończą to. A jak ktoś ma urojenia na temat trotylu na przykład to powinien zacząć się leczyć, bo urojenia się leczy, są w końcu symptomem choroby psychicznej!
I kolejna sprawa, niech przestaną wykopywać tych ludzi, co za różnica czy w tym grobie leży ten czy tamten? Liczy się pamięć o człowieku a nie to gdzie jest pochowany! 

A jak już mi się przelało to podzielę się dalej! Tym razem odnośnie aborcji! Nich się Ci wszyscy debile, którzy nigdy dzieci mieć nie będą (a przynajmniej nie powinni bo podobno w celibacie żyją) odpiórkują się od kobiet! Kolejni oszołomi (oszołomowie?) to Ci, którzy chcą zabronić aborcji płodów nieuleczalnie chorych! Tak coby było jasne, jestem za aborcją. Jestem też za in vitro. Sama nie czuję potrzeby posiadania potomstwa (przynajmniej na razie), ale wyobrażam sobie, że są ludzie którzy bardzo chcą mieć dziecko, a nie mogą. Osobiście w takiej sytuacji zdecydowałabym się na adopcję a nie in vitro, ale rozumiem też ludzi, którzy koniecznie chcą mieć własne dzieci.
Życzyłabym sobie aby panowie w czarnych sukienkach oraz zakuci katole przestali się wtrącać w życie innych!

Dobra koniec wynurzeń 🙂 miłego dnia życzę!
Share: