Wulkan Raung – Jawa / Indonezja

Aby zobaczyć niebieskie ognie Kawah Ijen wspinaczkę trzeba zacząć ciemną nocą, koło 2 rano. Co zrozumiałe nie można się wtedy cieszyć widokami. Jasno robi się kiedy jesteśmy w kraterze zaraz obok opisanej przeze w poprzednim poście mnie kopalni siarki. Może to i dobrze, że te piękne widoki ukazują się naszym oczom w drodze powrotnej, gdyż zejście w dół jest dużo gorsze niż wspinaczka (przynajmniej w moim mniemaniu). A tak coś rozprasza nasz umysł i odwraca uwagę od bolących paluchów 🙂 Mam bardzo dobre buty do łażenia po górach, o jakiś numer za duże, aby weszła gruba skarpetka i aby schodząc w dół było miejsce na palce – co i tak nie pomogło. Tam jest po prosty bardzo stromo!

A panowie górnicy chodzą w kaloszach lub w japonkach – twardzi z nich goście. Szacun ogromny!

Widoki zapierające dech w piersiach. Daleko na horyzoncie widać wulkan Raung. Jest to jeden z najbardziej aktywnych wulkanów Indonezji. Wznosi sie na 3332 merty nad poziom morza i jest 83 pod względem wysokości górą na naszej planecie.

Kaldera krateru ma 2 km średnicy i 500 metrów głębokości. Na ten wulkan również można się wspiąć, jest to wyprawa dwu dniowa (z noclegiem w namiotach), bardzo malownicza trasa zaczyna się w Sumberwrigin. Na pewno kiedyś zobaczycie tutaj jakiś post lub kilka z takiej wyprawy! W drodze na szczyt wulkanu Raung można spotkać małpy.

Na szczęście po drodze na Ijen też można je spotkać 🙂 Jak wiecie mam do nich ogromną słabość. Ślicznoty!

Pięknie tam! Jak będziecie w okolicy wybierzcie się tam. Polecam zabrać dobre buty, ciepłe ubrania oraz maskę gazową. Do tego dużo wody do picia i batony energetyczne.

Share: