Gazebo to hinduska restauracja. Jedzenie jest pyszne, chociaż do obsługi można by się przyczepić. Panowie ubrani są w przedziwne marynarki, które wyglądają jak uszyte z zasłon lub narzuty na łóżko. Już zupełnie nie wnikając, że mają na stanie chyba tylko kilka tych marynarek, gdyż czasem kelner ma ją za dużą, a czasem za małą 🙂 Do tego na głowach mają siatki jak panie z mięsnego.