Marzenia się spełniają 🙂 I tak już na wstępie napiszę coby rozwiać wątpliwości! Jestem metal head’em, co zupełnie nie przeszkadza mi bardzo lubić i cenić Robbiego. Uważam, że jest super wykonawcą i świetnym muzykiem. Słuchałam kiedyś, jak byłam gówniarą, Take That i nie boję się do tego przyznać 🙂 Zawsze uważałam, że jest on najlepszy z zespołu i w sumie miałam rację, bo jako jedyny zrobił ogromną solową karierę.
Na koncert oczywiście pojechaliśmy grupowo, bo wesoły samochód zawse mile widziany, no i łatwiej wtedy jakoś znaleźć kierowcę 😉
Ten koncert to zawsze było moje marzenie 🙂 Mam kilka koncertowych video i ta energia z nich płynąca jest powalająca. Zaskoczyło mnie, że jak się zaczęło to nawet łezka w oku mi się zakręciła 🙂 Du Arena wypełniona była kompletnie!
To jest urodzony showman – energią obdzieliłby pewno ze trzy takie stadiony 🙂 Gorąco było jak diabli, ale daliśmy radę 🙂
A tu z tatą na scenie 🙂
Crossdressing wg tutejszego prawa, ale jemu chyba ujdzie na sucho 🙂
Było bosko 🙂