W ostatni weekend zrobiliśmy prawie cały odcinek rajdu Abu Dhabi Desert Challenge z roku 2015.
Browsing Tag
desert off road Wczesne wstawanie nie jest moją mocną stroną, a 4 rano to w zasadzie środek nocy. Opierałam się bardzo, ale w końcu zwlekłam się z łóżka i pojechałam na pustynię 🙂 Umówiliśmy się ze znajomymi, że pojedziemy na Fossil Rock obejrzeć wschód słońca, a potem pobrykać po wydmach.
4.30 rano spotkanie na stacji benzynowej z ekipą i w drogę. Do Fossil Rock z Dubaju jest jakaś godzinka jazdy, fajnie bo drogi są w zasadzie puste o tej porze, więc nie trzeba martwić się o ruch ciężkich samochodów – jedzie się spokojnie i przyjemnie. Dotarliśmy na miejsce ciut za późno, bo słonce już zaczęło wschodzić, a tutaj to w zasadzie chwila moment. Tak samo jest z zachodem słońca – raz, dwa, trzy, pstryk i ktoś zgasił światło! Wschód ma się rozumieć odwrotnie 🙂
Strasznie wiało, a wiatr na pustyni to taki wzmocniony peeling, boli jak diabli 🙂 W zasadzie długie, powłóczyste stroje to nie głupi pomysł na pustynię. Dlatego zawsze mam chustę coby móc się zakutać jak beduin. Niewątpliwie okulary są też bardzo potrzebne aby dokładnie ochronić oczy 🙂
Pustynia to żywioł, ale jest też piękna, spokojna i niewzruszona. A pogoda… zawsze sucho. W mieście wilgotność sięgać może 90 kilku procent, a kilkanaście kilometrów w głąb pustyni – sucho!. Temperatura rano również była bardzo przyjemna – 29 stopni. Po wschodzie słońca temperatura oczywiście wzrosła, ale w związku z tym, że mamy już październik było przyjemne trzydzieści kilka.
Tak jak kiedyś pisałam, w off roadzie ważna jest głowa, to znaczy myślenie. Zawsze trzeba jechać przygotowanym na wszelkie zdarzenia oraz mieć niezbędny sprzęt. Co najmniej dwa auta, nigdy samemu – gdyż nawet jeżeli jesteśmy bardzo dobrymi kierowcami, z dużym off roadowym doświadczeniem, nie jesteśmy w stanie przewidzieć co się stanie.
Tym razem niestety przydarzył się naszej ekipie mały wypadek. Tak to niestety czasem bywa, mała mulda na drodze, za duża prędkość i trach chłodnica poszła w las. Woda lała się jak z odkręconego kranu. Chłopaki coś tam próbowały naprawiać, zawiesili chłodnice na miejscu, ale niestety była bardzo uszkodzona. Udało się ‘naprawić’ na tyle, że autko dojechało do drogi z której mogła je zabrać laweta. Niestety nasze hasanie po wydmach na ten dzień zakończyło się. Mam nadzieję, że naprawa nie pochłonie jakiś strasznych pieniędzy, bo sezon off roaowy dopiero się zaczyna! Jak zresztą sezon plażowy! Nie bardzo lubię się smażyć na plaży, ale fajnie czasem popływać w morzu i pooglądać rybki. Rafy w Fujairah czekają na mój zestaw abc 🙂
Ciekawe co tam widać 🙂
Jak widać na zdjęciach off road to zajęcie dla całej rodziny 🙂 Psa też można zabrać! Chłopaki bardzo lubią jeździć na pustynię i uwielbiają pikniki na pustyni. W klubie, z którym jeździmy od czasu do czasu jest cała masa ludzi z dzieciakami i zwierzakami. Wypady na pustynie na dwa dni dzieciaki uwielbiają 🙂
21 września 2012 – September Shakedown / me4x4
Nasze drugie spotkanie klubowe na otwarcie sezonu jesienno – zimowego. Cel obudzić kierowców i auta z letniego marazmu. W tamtym roku nie mogliśmy zostać do końca, czyli do rana, ale tym razem się udało. Miejsce to samo co w tamtym roku, czyli pustynia w Omańskiej enklawie. Tym razem dojazd na miejsce pikniku był bardziej wymagający, albo może przerwa w jeżdżeniu po pustyni dała nam się we znaki 🙂 Zakopaliśmy się parę razy, a w zasadzie zawiesiliśmy na szczycie wydm. No cóż bywa i tak..
Piękny księżyc, który dawał zadziwiająco dużo światła, a nawet nie był w połowie drogi do pełni 🙂
Te zdjęcia zrobiłam około 6.30 rano. Cudowne, miękkie światło. Temperatura była bardzo przyjemna cirka 27 stopni (C), a piasek niewiarygodnie chłodny!
A to nasz ‘kącik’ w obozie. Dzięki przecudownej Dorocie i Wojtkowi mamy piękny, ogromny namiot! Dziękujemy Wam kochani za ten podarunek bardzo. Byliśmy niezmiernie zadziwieni wielkością owego namiotu 🙂 Zmieścimy się tam i my i fretki i cały sprzęt! I jeszcze będzie przestrzeń!
To mały przystanek w drodze powrotnej na podpąpowanie kół.
W oddali góry Omanu.
Był to nasz pierwszy nocleg na pustyni i na pewno nie ostatni. W nocy nasze obozowisko odwiedziły dwa wielbłądy. Były trochę wystraszone światłem latarek, więc nie zrobiłam zdjęcia, bo musiałoby być w fleszem.
Później wstawię jeszcze filmik, ale nie doczekał się jeszcze montażu 🙂
Później wstawię jeszcze filmik, ale nie doczekał się jeszcze montażu 🙂
Uwielbiam wielbłądy! To bardzo przyjazne zwierzaki, na prawdę. I wbrew poglądom różnych ludzi wcale nie śmierdzą! Uwielbiają jak głaszcze się je po szyi i nosie 🙂 Tak samo jak konie, mają bardzo delikatną i miękką sierść na głowo – nosie (nie wiem jak nazwać tą część ciała wielbłąda). Oprócz tego są ciekawskie, z wielką chęcią zaglądają do auta i obwąchują wszystko 🙂
Hmmm jak miło drap dalej drap 🙂
Cudowne rzęsy mam 🙂
To maleństwo poniżej, według Pana właściciela lub pastucha ma ‘thamania ajam’ co znaczy osiem dni! Podobno będzie to wielbłąd wyścigowy.
A tu dowód na to, że wielbłądy są przyjacielskie. Ta oto wielbłądzica nawet buzi mi dała 🙂
O mnie
Cześć, mam na imię Wanda. Na moim blogu możecie poczytać o Dubaju, w którym mieszkam, oraz o różnych miejscach, które odwiedziłam :) Kocham podróże i góry, bardzo... kocham też małe futrzaki, które mieszkają ze mną, a mianowicie fretki!
Recent Posts
Archives
- April 2022
- January 2022
- October 2021
- September 2021
- June 2021
- March 2021
- February 2021
- June 2020
- April 2020
- December 2019
- November 2019
- October 2019
- August 2019
- July 2019
- June 2019
- May 2019
- April 2019
- December 2018
- November 2018
- October 2018
- May 2018
- March 2018
- January 2018
- December 2017
- November 2017
- September 2017
- August 2017
- July 2017
- June 2017
- May 2017
- April 2017
- March 2017
- February 2017
- January 2017
- December 2016
- November 2016
- October 2016
- September 2016
- August 2016
- July 2016
- June 2016
- May 2016
- March 2016
- February 2016
- January 2016
- December 2015
- November 2015
- October 2015
- September 2015
- August 2015
- July 2015
- June 2015
- May 2015
- April 2015
- March 2015
- February 2015
- January 2015
- December 2014
- November 2014
- October 2014
- September 2014
- August 2014
- July 2014
- June 2014
- May 2014
- April 2014
- March 2014
- February 2014
- January 2014
- December 2013
- November 2013
- October 2013
- September 2013
- August 2013
- July 2013
- June 2013
- May 2013
- April 2013
- March 2013
- February 2013
- January 2013
- December 2012
- November 2012
- October 2012
- September 2012
- August 2012
- July 2012
- May 2012
- April 2012
- February 2012
- January 2012
- December 2011
- November 2011
- October 2011
- September 2011
- August 2011
- July 2011
- June 2011
- April 2011
- March 2011